Plażowy savoir vivre. Za nieprzestrzeganie możesz słono zapłacić
Gdzie jak gdzie, ale na plaży większość z nas czuje się bardzo swobodnie. Czy jednak rzeczywiście w tym miejscu wszystko nam wolno? Odpowiedź jest krótka: nie. Tak jak w każdym innym miejscu obowiązuje tu savoir vivre, a także pisane prawo.
Pewne rzeczy są oczywiste: nie śmiecimy (możemy za to zapłacić mandat od 20 do 500 zł), nie słuchamy głośnej muzyki, nie krzyczymy.
Pamiętamy przecież, że przychodząc na plażę większość ludzi marzy o odpoczynku od codziennej pracy i zgiełku. Chce się też wsłuchać w szum morza, a nie w krzykliwe głosy innych plażowiczów…
Chronimy przyrodę i szanujemy sąsiadów
Skoro wspomnieliśmy już o mandatach, możemy je zapłacić także za niszczenie chronionej roślinności na wydmach (chodzenie po nich też jest zakazane) czy nieobyczajne zachowanie się na plaży. Dlatego darujmy sobie zbyt dużą wylewność, przeklinanie i agresję (jej nie polecamy w żadnym miejscu). Za tego typu wykroczenia grozi nam nawet 1500 zł, a w przypadkach szczególnie drastycznych, areszt.
To najbardziej zanieczyszona plaża świata.
Alkohol – surowo wzbroniony, podobnie jak grill
Niedopuszczalne jest też spożywanie na plaży alkoholu – poza punktami gastronomicznymi (ale i tu zachowajmy należytą ostrożność, i zrezygnujmy z kąpieli).
Przechodząc od napitków do rzeczy bardziej konkretnych, warto pamiętać, że plażowy savoir-vivre zakazuje jedzenia na plaży wszystkiego, co ma mocny aromat. Niedopuszczalne jest grillowanie w tym miejscu. Niezależnie od pory dnia nie wolno również rozpalać na plaży ognisk.
Rozpalając ognisko bez zgody dyrektora urzędu morskiego, narażamy się na mandat w wysokości 500 zł, a w przypadku spowodowania szczególnego zagrożenia, może zostać kierowany do sądu wniosek o zapłacenie grzywny - do 5 tys. zł. 500 zł będzie nas kosztować biwakowanie na plaży.
Spacer z psem odkładamy na jesień
Niestety, w sezonie na większość z plaż nie wprowadzimy swoich czworonożnych ulubieńców. Warto odłożyć więc spacer z psem nad morzem do jesieni, chyba że mamy zbędne 500 zł (tyle wynosi maksymalna kara) na mandat.
Pilnujemy dzieci i… staników
Kończąc, apelujemy do wszystkich młodych rodziców, by pilnowali swoich dzieci. Wszystkie panie, choć nie jest to zakazane prawem, powinny też pamiętać, że topless nie jest najlepszym rozwiązaniem na zatłoczonej plaży. Jeżeli chcecie się tak opalać, poszukajcie bardziej odludnego miejsca lub wyznaczonej plaży.
W przeciwnym wypadku *taki wybryk w miejscu publicznym może zostać uznany za nieobyczajny i zapłacicie za niego nawet 1500 zł. *W najlepszym wypadku otrzymacie naganę.