Po zerwaniu z polską aktorką wyruszył w podróż życia. Ambulansem przez Amerykę

Ian od kilku miesięcy jest w podróży i twierdzi, że przeżywa najlepsze chwile w swoim życiu. Zanim wyjechał, przeżył wielki miłosny zawód. Uznał, że najlepszym lekarstwem będzie dla niego długa wyprawa. Wybrał dość oryginalny środek lokomocji - starą karetkę pogotowia.

Po zerwaniu z Julią Pietruchą Ian Dow postanowił wyruszyć w nietypową podróż
Źródło zdjęć: © Instagram.com | Ian Dow
Rafał Celle

Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych Ian Dow jeszcze do niedawna nie miał dobrej passy. Najpierw rozstał się ze swoją partnerką, z którą wcześniej planował spędzić resztę życia. Niezorientowanych w plotkach informujmy, że chodzi o Julię Pietruchę, polską aktorkę i piosenkarkę. Jakby tego było mało, będący fanem motocykli 33-latek krótko po rozstaniu z ukochaną w wypadku na jednośladzie złamał rękę. Mężczyzna stwierdził, że to wystarczająco dużo nieszczęść jak na tak krótki okres. Postanowił zrobić coś, co przywróci mu pozytywne spojrzenie na świat. Remedium na problemy miała być podróż.

Od samego początku było wiadomo, że nie będzie to zwyczajna wyprawa. Mieszkaniec Kalifornii postanowił przemieszczać się nietypowym środkiem transportu. Na portalu aukcyjnym znalazł starą karetkę pogotowia i zamienił ją w prawdziwe cacko - wygodny pojazd typu kamper. Ian podkreśla w wywiadach, że zakup takiego samochodu był dla niego poniekąd koniecznością, bo po zakończeniu związku został z niczym. Zmodernizowany wóz miał służyć nie tylko do pokonywania bezdroży, ale również być nowym domem.

- Gdy luba zerwała ze mną, zostałem właściwie z niczym. Musiałem znaleźć miejsce, w którym mógłbym zamieszkać; potrzebowałem czegoś, co ocali mnie w trudnej sytuacji - wspomina w rozmowie z "Daily Mail". - Pewnej nocy, gdy kurowałem moje uszkodzone ramię, przeglądałem eBay i znalazłem tanio wyceniony ambulans marki Ford z 1994 r. Złożyłem ofertę i wygrałem. Potem zdałem sobie jeszcze sprawę, że muszę dotrzeć do Missouri, by go odebrać. Wtedy wszystko się rozpoczęło.

Zobacz też: Dokąd żony polskich piłkarzy jeżdżą na wakacje?

Dzięki talentowi majsterkowicza leciwy i zniszczony ambulans stał się wygodnym miejscem do życia i wymarzonym środkiem transportu. Przy projektowaniu poszczególnych rozwiązań mężczyzna uwzględnił swoje preferencje dotyczące wystroju wnętrz i własne pasje. Dlatego z tyłu ambulansu znalazł się uchwyt na motocykl, a w środku stanęło wygodne łóżko, które może pełnić funkcję rogówki albo królewskiego łoża. Dzięki drewnianej podłodze wewnątrz panuje ciepły, przytulny klimat. Podróżnik zadbał o funkcjonalne szafki; jest kuchnia, kącik do czytania i strefa wypoczynkowa, która została zlokalizowana na dachu pojazdu. Jak przyznał Amerykanin, na pokładzie nie mogło zabraknąć też barku wypełnionego butelkami z tequilą. Dzięki temu, że mężczyzna większość prac wykonał na własną rękę, koszty modernizacji ambulansu udało się zredukować do minimum. Po tej rewolucji Dow mógł ruszyć w drogę, w której towarzyszy mu jego najlepszy kumpel, Dylan. Jest z nimi również uroczy pies - dobry druh i maskotka wyprawy.

Pokonując bezdroża, globtroter wyszukuje najciekawsze, najbardziej intrygujące lokalizacje i tam się zatrzymuje - poinformował serwis ABC. Kieruje się przy tym dwiema zasadami: ustawia się tam, gdzie jego obecność nie jest uciążliwa dla lokalnej społeczności, a jednocześnie wybiera takiego zakątki, w którym w spokoju może chłonąć atmosferę danego miejsca. Kiedy tylko nadarza się okazja, Ian chętnie pokazuje wnętrza swojego ambulansu, na widok którego szczególnie entuzjastycznie reagują dzieciaki.

Do tej pory mężczyźnie udało się zwiedzić siedem krajów, w tym Meksyk, Nikaraguę i Kostarykę. Podróż, którą Dow relacjonuje za pośrednictwem mediów społecznościowych, trwa już 4 mies. Początkowo zakładał, że wyprawa potrwa ok. pół roku, ale dziś już wie, że nie ukończy jej nawet w ciągu 10 miesięcy. Przyznał również, że gdyby miał dość pieniędzy, swojej przygody nie przerwałby już nigdy.

Wybrane dla Ciebie
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę