Pokazali, co dzieje się przed schroniskiem. "Apele nie przynoszą skutku"
Schronisko PTTK Andrzejówka to najmłodszy z obiektów tego typu w Sudetach, który przyciąga turystów przede wszystkim swoim urokiem, klimatem i dogodnym położeniem. Niestety nie wszyscy turyści pamiętają, jak należy się zachowywać. "Od lat nasze apele nie przynoszą skutku" - napisano w poście na facebookowym profilu obiektu.
Schronisko zlokalizowane na Przełęczy Trzech Dolin wyróżnia się wspaniałym klimatem. Obiekt stanowi także strategiczny punkt na górskich szlakach dzięki łatwemu dojazdowi i bliskości licznych tras turystycznych. Niestety, popularność miejsca przyczynia się do problemów, które generują nieodpowiedzialnie zachowujący się turyści.
Schronisko stale apeluje
W jednym z ostatnich postów na Facebooku Schronisko PTTK Andrzejówka przypomniało o problemie, z którym boryka się od lat. "Zima wróciła na przełęcz i jest pięknie, ale nie, jednak coś burzy obraz pięknej zimy" - zaczęto. "Przepraszamy i już się poprawiamy, te sanki niebawem znikną, nasi pracownicy już cieszą się, że będą mogli posprzątać po turystach....jupiiiii" - napisano w sarkastyczny sposób.
"A teraz na serio. Od lat nasze apele nie przynoszą skutku. Więc to ostatnie fotki rozwalonych sanek i zablokowanych dróg wjazdowych do lasu, jakie wrzucimy. Nie mamy siły na edukację, prośby nie działają, instytucje nie działają. Po prostu będziemy robić swoje i nie wychylać nosa, bo jeszcze możemy oberwać" - czytamy dalej w poście na Facebooku schroniska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Malownicze miasto w Polsce. Warto odwiedzić o każdej porze roku
Na opublikowanych zdjęciach faktycznie widać rozrzucone sanki, które turyści zostawili nieopodal schroniska. "A jak już sanki się zepsują, a śmietników nie ma przy drodze, to zostawimy", "Dziadostwo nie zna granic", "Ręce opadają, zwracanie uwagi nic nie daje, dodatkowo spotykam się z agresją ze strony rodziców bąbelków" - komentują internauci.
Korzystając z okazji, schronisko podziękowało także wszystkim tym, którzy są aktywni społecznie, zwracają uwagę lub dobrowolnie pomagają sprzątać.
Kolejny problem
Pozostawianie sanek to niejedyne nieodpowiednie zachowanie turystów, z którym właściciele starają się walczyć. W grudniu informowaliśmy o problemach parkingowych. Otóż turyści pozostawiają swoje samochody w bramach i wjazdach, utrudniając np. działanie służb ratunkowych. Apele o niezastawianie wjazdów są nagminnie ignorowane, co prowadzi do napięć między turystami a obsługą schroniska.
Źródło: Schronisko PTTK Andrzejówka