Polacy chcą na agrowczasy. Telefony się urywają
Agroturystyka to idealny pomysł na majówkę. Wielu gospodarzy z woj. lubelskiego już od dawna ma zarezerwowane wszystkie kwatery. - To pokazuje, że agroturystyka stała się ważnym elementem oferty turystycznej w Polsce - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl.
Agroturystyka to forma wypoczynku chętnie wybierana przez wszystkich. Decydują się na nią rodziny, które mieszkają w miastach i chcą dzieciom pokazać, jak się żyje na wsi. Ale to także atrakcyjna opcja dla par czy grup znajomych, które po prostu chcą odpocząć od zgiełku miasta i zrelaksować się blisko natury.
- Wzrost popularności tej formy wypoczynku jest potwierdzeniem trendu, który odnotowujemy już od kilku lat na naszej platformie - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl - Coraz więcej osób szuka autentycznych doświadczeń, bliskości z naturą oraz możliwości odpoczynku w spokojnym i malowniczym otoczeniu.
Agroturystyka rośnie w siłę
Dlaczego wybierają akurat woj. lubelskie? Bo to region bardzo zróżnicowany. Warto wymienić chociażby okolice Kazimierza Dolnego, Nałęczowa, Zwierzyńca i Puław, ale także Roztocze, tereny nadbużańskie i Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To miasto zauroczy każdego. "Jest atrakcją samą w sobie"
- Województwo lubelskie, dzięki swojej różnorodności krajobrazowej i kulturowej, stanowi idealne miejsce na tego typu wypoczynek. Regiony takie jak Kazimierz Dolny, Nałęczów czy też malownicze Roztocze, oferują nie tylko piękne krajobrazy, ale również bogatą ofertę kulturalną i historyczną, która przyciąga turystów - dodaje Wiak.
Andrzej Kwiatkowski, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego dodaje, że ten region to idealne miejsce dla fanów agroturystyki, bo ma miejsca idealne dla miłośników wycieczek rowerowych, potrzebujących odpoczynku i kontaktu z naturą. - Każdy turysta ma inne zapatrywania i czego innego poszukuje. Również gospodarstwa są różne, skierowane go różnych gości - mówi w rozmowie z PAP Andrzej Kwiatkowski
Karol Wiak podkreśla, że właściciele kwater w pełni wykorzystują potencjał agroturystyki, dostosowując swoją ofertę do rosnących oczekiwań turystów. - To przekłada się na bardzo wysokie obłożenie w okresie majówki, ale też pokazuje, że agroturystyka nie jest już tylko alternatywą dla tradycyjnych form wypoczynku, ale stała się ważnym elementem oferty turystycznej w Polsce - dodaje Wiak.
Turyście wracają w lubelskie
Zdaniem Jacka Stefańskiego, prezesa Stowarzyszenia Kwaterodawców i Miłośników Turystyki w Nieliszu, ze względu na wojnę w Ukrainie, wielu gości rezygnowało z rezerwacji ze względu na bliskość granicy. Ale paradoksalnie teraz turystyka na Lubelszczyźnie się odradza, a oferta jest dużo bogatsza. - Wykorzystaliśmy ten czas na remonty, inwestycje, poszerzenie oferty. Dzisiaj oprócz pięknej przyrody Roztocza i zwiedzania pobliskiego Zamościa możemy zaoferować gościom np. naukę windsurfingu, pływanie kajakiem lub motorówką na zalewie w Nieliszu – wymienił Stefański.
Właściciele kwater z lubelskiego zauważają, że zainteresowanie wypoczynkiem na Roztoczu zaczęło rosnąć w czasie pandemii COVID-19, spadło na początku wojny w Ukrainie, a w tej chwili normuje się. - Ludzie się przyzwyczajają do tego, co się dzieje za wschodnią granicą. Spodziewam się, że ten rok nie będzie zły dla Roztocza – dodał Łangowski.
Czytaj też: Staycation. Najlepsza opcja na majówkę?
Agrowczasy w majówkę
Tegoroczna majówka okazała się idealnym momentem dla agroturystyki w lubelskim. Wiele miejsc w gospodarstwach jest już zarezerwowanych. - Na przykład w mojej kwaterze wszystkie są już zajęte, ale warto dzwonić, pytać. Myślę, że noclegu dla nikogo nie powinno zabraknąć – powiedział PAP Kwiatkowski.
W Roztoczańskim Stowarzyszeniu Agroturystycznym w Suścu, które zrzesza ok. 40 obiektów, przyznają, że telefon się urywa, a miejsc na Roztoczu z każdym dniem jest coraz mniej. - Podejrzewam, że w majówkę wszystkie będą zajęte. Zainteresowanie jest tak duże, że niektórzy właściciele kwater odmawiają gościom, którzy chcą przyjechać na krótko, jeden-dwa dni – powiedział PAP Krzysztof Łagowski, szef stowarzyszenia.
Z danych Stowarzyszenia Kwaterodawców i Miłośników Turystyki w Nieliszu, które zrzesza 18 kwater, dwa hotele i dwa pola namiotowe położone na północ od Roztocza, obłożenie na majówkę to już 80 proc. Wśród gości przeważają mieszkańcy Dolnego Śląska, Śląska i Warszawy.
Zdaniem prezesa tego stowarzyszenia, agroturystyka wygląda dziś inaczej niż kilkanaście lat temu. - To już nie jest gospodarstwo rolne z kurami, krowami i miejscem na nocleg. Coraz częściej mieszkańcy miast remontują stare chatki, stawiają nowe domki w stylu regionalnym, góralskim lub norweskim, wynajmują je i traktują jak inwestycję – powiedział Jacek Stefański.
Źródło: PAP/WP
WP Turystyka na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski