Polscy archeolodzy po 13 latach wracają na stanowiska. Jedno z największych miast starożytności
Archeolodzy Uniwersytetu Warszawskiego wracają do badań Ptolemais po 13 latach przerwy, spowodowanej wojną domową w Libii. Jednym z ich zadań będzie odtworzenie oryginalnej linii brzegowej tamtejszego portu.
Starożytne miasto
Ptolemais (lub Ptolemaida) to jedno z największych starożytnych miast, położone na terenie Cyrenajki, krainy historycznej znajdującej się obecnie w północno-wschodniej Libii. Miasto założyli rządzący Cyrenajką egipscy królowie z dynastii Ptolemeuszów w III w. p.n.e. Istniało aż do podboju arabskiego w VII wieku n.e.
W okresie późnego antyku zyskało rangę stolicy rzymskiej prowincji. Ptolemais jest jednocześnie miastem, którego nie objęła współczesna zabudowa. Umożliwia to archeologom badanie różnych aspektów funkcjonowania starożytnego miasta i życia jego mieszkańców z wykorzystaniem wielu metod naukowych.
Badania archeologiczne w libijskim Ptolemais zapoczątkował prof. Tomasz Mikocki z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego w 2001 roku. Obejmowały kwartał zabudowy rezydencjonalnej położony w centrum antycznego miasta. Podczas ówczesnej misji badacze odkryli kilka domów, w tym dom Leukaktiosa - bogato dekorowany malowidłami ściennymi i mozaikami o tematyce mitologicznej, zwany także Willą z widokiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tatry zalane przez turystów. "Usłyszeć można obce języki"
- Ptolemais to miasto niebywałej rangi, jeden z okrętów flagowych polskiej archeologii śródziemnomorskiej - mówił dla czasopisma "Nauka w Polsce" dr Piotr Jaworski z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik badań w Ptolemais.
Badania archeologiczne
Badania w tym miejscu polscy archeolodzy prowadzili przez 10 lat, aż do wybuchu rewolucji libijskiej. Teraz, po 13 latach przerwy wymuszonej wojną domową, misja Wydziału Archeologii UW powróciła do badań. Powrót - jak poinformował Uniwersytet Warszawski - był możliwy dzięki podpisanej w ubiegłym roku w Trypolisie koncesji na wykopaliska i badania nieinwazyjne.
W czerwcu ekspedycja kierowana przez dr. Jaworskiego wraz ze specjalistami Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, przeprowadziła w Ptolemais pierwsze po przerwie badania archeologiczno-konserwatorskie oraz inwentaryzację znalezisk z lat 2001–2010. To setki skrzyń z większymi lub mniejszymi fragmentami mozaik, które otrzymały nową powierzchnię magazynową.
- Zasadniczo ta ocena wypadła bardzo dobrze. Nie ma większych zniszczeń. Pojawiło się natomiast zupełnie nieoczekiwane przez nas zagrożenie, mianowicie ekspansywny gatunek rośliny. Chodzi o tytoń szary. Jest na całym stanowisku, błyskawicznie zamienia się w duże krzewy. Rozsadza w wielu miejscach mury badanych przez nas domów - mówi dr Jaworski.
Przerwane badania
W kolejnym sezonie wykopaliskowym archeolodzy UW kontynuować będą badania niespodziewanie przerwane w 2011 r. - Do tej pory przebadaliśmy około jednej trzeciej insuli, odkrywając pozostałości zabudowy rezydencjonalnej. Na przebadanym dotychczas obszarze znajdują się trzy domy, których najstarsze fazy użytkowania sięgają okresu hellenistycznego. Po ich zniszczeniu wskutek trzęsień ziemi w III i IV w., w późniejszym okresie na tym terenie rozwinęła się działalność rzemieślnicza. Będziemy kontynuować badania wykopaliskowe w tym miejscu - zapewnia dr Jaworski. - Będziemy też kontynuować badania powierzchniowe i nieinwazyjne na wybranych obszarach miasta oraz pobliskiego terytorium wiejskiego.
Dr Jaworski podkreśla, że ważne są zupełnie nowe badania, których na terenie Ptolemais jeszcze nie podejmowano.
- To badania podwodne ówczesnego portu, które planujemy na szereg kolejnych lat. Dla wielkiego miasta, jak Ptolemais, port był niezwykle ważny. Mamy zamiar przebadać wybrzeże i odtworzyć oryginalną linię brzegową w porcie, bo od starożytności poziom wody się podniósł, a linia brzegowa uległa zmianie. Pierwszym krokiem w tym kierunku było zeskanowanie dna morskiego przy użyciu sonaru – opowiada archeolog.
Kolejne odkrycia
Pod nieobecność Polaków w Ptolemais miejscowi naukowcy odkryli na terenie wykopalisk inskrypcje i monety. Ich opracowanie to następne zadanie dla polskiej misji. - Teraz zajmujemy się inskrypcją, która zawiera imiona efebów, czyli młodzieńców, którzy pobierali nauki obywatelskie w miejscowym gimnazjonie. To bardzo ważna, choć niejedyna tego rodzaju inskrypcja. Dzięki niej uzyskujemy coraz bardziej kompletną listę obywateli Ptolemais - tłumaczy ekspert.
Również monety można wykorzystać do ustalenia głównych okresów w historii miasta, zwłaszcza historii gospodarczej. Badania obiegu monetarnego mogą pomóc w wyjaśnieniu, kiedy w dziejach miasta możemy mówić o kryzysie, a kiedy mamy do czynienia z okresem prosperity. Pomagają też poznać charakter i główne kierunki kontaktów handlowych miasta. Łącznie w Ptolemais archeolodzy UW znaleźli już około trzech tys. monet.
Specjaliści w pierwszym etapie prac opracowali też strategię konserwatorską na kolejne lata. - Opieka konserwatorska jest dla nas niezwykle ważna, a zespół konserwatorów, będzie stale obecny na miejscu. Zabezpieczy stanowisko i wydobywane obiekty przed destrukcją - opisuje kierownik misji.