Polski struś. Naukowcy chcą wskrzesić wymarły gatunek
Przyrodnicy wpadli na pomysł, by przywrócić dropie, czyli tzw. polskie strusie. Gatunek żył w Polsce jeszcze w latach 80. Jego wskrzeszenie mogłoby pomóc rolnictwu i turystyce.
Polskie strusie licznie występowały w naszym kraju jeszcze przed II Wojną Światową. Zgodnie z szacunkami, ich populacja wynosiła wówczas ok. 17 tys. osobników. Jeszcze w okresie PRL-u mogło zamieszkiwać te tereny nawet kilkaset ptaków. Zniknięcie tego gatunku z Polski datuje się na lata 80-te.
Dropie nazywa się ptakami-kwiatami
Mimo mylącej nazwy tzw. polskiego strusia można raczej porównać do indora. Ptaki te ważą ok. 20 kg i potrafią latać. Mierzą ok. 110 cm długości i ok. 85 cm wysokości. Za to rozpiętość ich skrzydeł wynosi ponad dwa metry. Ze względu na piękne i wielkie pióra, określa się je mianem ptaków-kwiatów.
Naukowcy twierdzą, że przywrócenie tych ptaków pomogłoby zasiedlić obszary w województwie lubuskim i zachodniopomorskim. Ich wskrzeszenie mogłoby się przyczynić do rozwoju rolnictwa.
Dropie mogą pomóc rolnictwu
- Potencjalna reintrodukcja dropia to właśnie wspieranie ekstensywnego rolnictwa - mówił portalowi zielonagora.naszemiasto.pl prof Leszek Jarosz, przyrodnik z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Rolnictwo ekstensywne to takie, w którym nie stosuje się sztucznych środków wspomagających uprawy, pestycydów.
Pomysł wskrzeszenia dropiów zdaje się coraz bardziej realny. Jednak jak podkreśla prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, przywrócenie gatunku wymaga solidnego planu i przygotowania, aby zapewnić ptakom odpowiednie warunki.
Źródło: zielonagora.naszemiasto.pl