Portowe miasto zabytków i biesiady. Saloniki nad Morzem Egejskim
Niedoceniane, a będące konkurencją dla Aten greckie Saloniki to soczyste połączenie zabytków rzymskich i bizantyjskich, muzeów i swobodnej atmosfery zabawy. Zapraszamy do jednego z najtańszych miast Europy.
14.09.2019 | aktual.: 15.09.2019 04:30
Kwintesencją Salonik (Tesalonik - z taką nazwą też możemy się spotkać) jest pięciokilometrowa nadmorska promenada. Od kompleksu rozrywkowego z halą koncertową aż po port można spacerować o każdej porze, ale najpiękniej jest o zachodzie słońca.
Promienie prześwietlają ażurowe Parasolki - rzeźbę Georgiosa Zagolopoulosa, aż ma się wrażenie, że metalowa instalacja odleci z pierwszym podmuchem wiatru. Gigantyczny pomnik Aleksandra Wielkiego na masywnym koniu okupują skejci, wyczyniając na placu wokół niego przeczące grawitacji ewolucje.
Jedni jeżdżą rowerami, drudzy na hulajnogach, jeszcze inni wypuszczają się na krótki rejs łodzią, by obejrzeć nabrzeże z zatoki (bilet jest w cenie drinka). A można też usiąść w pobliżu symbolu miasta - Białej Wieży, zagapić się na okrągłą basztę pamiętającą czasy panowania Wenecjan i odetchnąć słoną bryzą. Saloniki pachną morzem i kwiatami.
Niedrogi city break
Saloniki w północnej Grecji, stolica regionu Macedonia - są idealnym miastem na city break. Dwa-trzy dni powinny wystarczyć, by rozejrzeć się po wielokulturowym mieście, "wytropić" ślady wszystkich nacji, które tu mieszkały: Żydów, Turków, Greków, Macedończyków, Bułgarów i Ormian. I koniecznie zanurzyć się w nocne życie: tawerny, restauracje, bary i kafejki, gdzie mieszkańcy uwielbiają biesiadować.
Ceny w Tesalonikach są bardzo przystępne. To miasto jest w pierwszej trójce najtańszych w Europie! Dość powiedzieć, że znalazłam cały komfortowy apartament na wynajem, za 80 zł za noc. Lepiej jednak jechać poza ścisłym letnim sezonem: w kwietniu, maju, wrześniu, październiku. Pogoda na zwiedzanie jest wtedy najbardziej korzystna, a z plażowania i tak nici, bo w obrębie miasta nie ma plaż.
Z lotniska do centrum Salonik jeżdżą częste (także nocne) autobusy za 2 euro (ok. 9 zł), a i miasto można bez problemu zwiedzić komunikacją miejską. Bilety dostępne są w biletomatach w środku pojazdów i kosztują 1 euro (ok. 4 zł).
W tych starszego typu napisy są tylko po grecku, ale tesaloniczanie są tak otwarci i życzliwi, że z pewnością we wszystkim pomogą. Może dlatego, że kultury i narodowości mieszały się tu od wieków? Ta wielokulturowa spuścizna jest doskonale wyczuwalna w mieście.
Historia i nowoczesność
Podobnie uderza przeplatanka historii z nowoczesnością. Obok siebie stoją w najlepszej komitywie rzymskie i bizantyjskie zabytki oraz wieżowce i galerie handlowe ze szkła i stali. A pomiędzy tym wszystkim - zaskakujące wielkoformatowe graffiti, często poświęcone sprawom społecznym albo palącym problemom środowiska.
Po Salonikach warto przemieszczać się na piechotę, a kiedy zabłądzimy, wystarczy kierować się w dół - ku morzu.
Najważniejszym rzymskim zabytkiem jest Rotunda, przez wielu uważana za najstarszą chrześcijańską świątynię na świecie. Pochodzi z 306 roku, ale początkowo funkcjonowała jako mauzoleum cesarza Galeriusza, a dopiero w 326 roku została zamieniona na kościół.
Tuż obok znajdują się inne pamiątki po tym rzymskim władcy - Łuk Triumfalny (zwany Kamarą), wystawiony na cześć zwycięstwa nad Persami oraz pozostałości Pałacu Galeriusza i rzymskiego forum.
Z kolei jednym z klejnotów epoki Bizancjum jest świątynia Agia Sofia, wzniesiona w VII w., na wzór tej z Konstantynopola. W jej kopule oglądać można bizantyjską mozaikę, która przetrwała i pożar, i trzęsienie ziemi. W północnej części fasady stoi szczątkowy minaret, bo przez jakiś czas prawosławna świątynia zamieniona była na meczet.
Dużo młodszym, ale równie imponującym zabytkiem jest Biała Wieża o wysokości prawie 34 metrów, pochodząca z XV w. Często zmieniała nazwę, w XIX w. była nawet Krwawą Wieżą (zgładzono w niej zbuntowanych przeciwko sułtanowi janczarów). Dziś mieści się tu Muzeum Kultury Bizantyjskiej, snujące opowieść o pełnej zwrotów historii miasta.
W Salonikach znajduje się zresztą ponad 20 placówek muzealnych, a wszystkie oceniane są świetnie nie tylko ze względu na zgromadzone eksponaty, ale też wysmakowane aranżacje wnętrz i udogodnienia multimedialne. Warte polecenia są: Muzeum Archeologiczne, Macedońskie Muzeum Etnograficzne, Centrum Nauki i Muzeum Techniki NOESIS (poza miastem, przy drodze na Półwysep Chalcydycki) czy Muzeum Judaistyczne.
Żydowska dzielnica Ladadika - tuż koło portu - jest jednym z najbardziej uroczych miejsc w Salonikach. Pełna zaułków, wąskich uliczek, knajpek i murali, jest świetnym pomysłem na spędzenie wieczoru. Sam port - także, bo w dużej części otwarty jest dla mieszkańców i zwiedzających, mieszczą się w nim bary, galerie, wystawy. I zobaczymy stąd ośnieżony zarys Olimpu - wisienkę na tesalonickim torcie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl