Problem w USA. Loty opóźnione nawet o kilka godzin
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) informuje o trudnej sytuacji, która trwa w USA już od początku października. Braki w obsadzie stanowisk kontroli ruchu lotniczego w kraju prowadzą do licznych opóźnień na lotniskach. W niektórych portach lotniczych w ostatnich dniach odnotowano średnie opóźnienia startów wynoszące 2,5 godz.
Przez braki kadrowe lotniska w USA borykają się z ogromnymi utrudnieniami
Problemy z obsadą stanowisk kontroli ruchu lotniczego w USA powodują poważne opóźnienia na wielu lotniskach. Jak informuje Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), sytuacja ta jest wynikiem wstrzymania finansowania rządu, które trwa od 1 października.
Opóźnienia na lotniskach
Według danych strony FlightAware, we wtorek, 7 października, odnotowano ponad 2,3 tys. opóźnionych lotów. Szczególnie dotknięte są lotniska takie jak Newark w Nowym Jorku.
Problemy kadrowe zgłoszono również w Atlancie, co wpłynęło na zmniejszenie liczby przylotów na lotnisko O'Hare w Chicago. W poniedziałek, 6 października, wieża kontroli ruchu lotniczego na lotnisku Hollywood Burbank była tymczasowo nieobsadzona z powodu braku kontrolerów. Odnotowano średnie opóźnienia startów wynoszące 2,5 godziny, a 12 lotów zostało odwołanych.
Byliśmy pod słynną "fasolką". "Jedno z najczęściej fotografowanych miejsc w USA"
Brak kontrolerów i jego konsekwencje
Minister transportu Sean Duffy poinformował, że FAA zauważyła wzrost liczby kontrolerów korzystających ze zwolnień lekarskich. Na niektórych lotniskach w zeszłym tygodniu brakowało nawet połowy personelu.
Przekazano, że ok. 13 tys. kontrolerów ruchu lotniczego oraz 50 tys. funkcjonariuszy Krajowej Administracji Bezpieczeństwa Transportu (NTSA) musi pracować mimo ogłoszonego shutdownu, nie otrzymując wynagrodzenia. Kontrolerzy mają otrzymać częściową wypłatę 14 października.
Reuters zaznacza, że w 2019 r. podobna sytuacja doprowadziła do spowolnienia ruchu lotniczego w Nowym Jorku.
Przypomnijmy, że w związku z zablokowaniem ustawy o finansowaniu rządu, administracja federalna działa w ograniczonym zakresie. Senat USA nie zdołał przełamać impasu, co skutkuje trwającym od 1 października shutdownem.
