Rajska wyspa ma poważny problem. Szczury roznoszą zarazę
Od początku 2024 r. na Mauritiusie wykryto dwadzieścia przypadków groźnej choroby zakaźnej. Tamtejsze ministerstwo zdrowia przekazało, że za jej roznoszeniem stoją szczury. Obecność tych gryzoni sama w sobie stanowi olbrzymi problem dla kraju.
Rozwijająca się na Mauritiusie zaraza to leptospiroza - choroba bakteryjna, która przenoszona jest przez kontakt z wodą zanieczyszczoną moczem szczurów. Do ludzkiego organizmu może się dostać nie tylko poprzez jej spożycie, ale i przez oczy, nos, usta lub popękaną skórę.
Ministerstwo zdrowia Mauritiusa ostrzega, że bakterią można się zarazić m.in. biorąc prysznic na plaży lub przechodząc boso przez zbiornik ze stojącą wodą, np. przez kałużę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak dotarł w wyjątkowe miejsce. "Najpiękniejsze plaże"
Osoby zakażone cierpią z powodu wysokiej gorączki, dreszczy, bólów głowy oraz mięśni i stawów. Ponadto leptospiroza może prowadzić także do chorób i powikłań nerek, wątroby oraz płuc. Osoby, które zauważą u siebie objawy zakażenia, powinny natychmiastowo zgłosić się do placówki opieki zdrowotnej.
Z leptospirozą mierzy się również sąsiednia, należąca do Francji, wyspa Reunion. Od stycznia tego roku odnotowano tam już 204 przypadki zakażenia.
Wszystko przez plagę szczurów
Leptospiroza przenoszona jest z moczem szczurów i rozprzestrzenia się tak szybko ze względu na plagę tych gryzoni na Mauritiusie. Znaczna część tej wyspo pokryta jest bowiem polami trzciny cukrowej, która stanowi zarówno doskonałe schronienie, jak i pokarm dla tych zwierząt. Szczury nie tylko roznoszą choroby ale i zagrażają populacji ptaków i żółwi.
Źródło: WNP