Inauguracyjny lot z Krakowa do Poznania zakończył się... w innym mieście
Irlandzkie linie lotnicze Ryanair uruchomiły nowe połączenie na terenie naszego kraju. Przewoźnik będzie teraz kursował na trasie Kraków - Poznań. Niestety inauguracyjny lot nie zakończył się tam, gdzie planowano. Samolot wylądował w zupełnie innym mieście.
Pokonanie trasy z Krakowa do Poznania samolotem zajmuje zaledwie niecałą godzinę. Z kolei na przejechanie ze stolicy Małopolski do głównego wielkopolskiego miasta trzeba zarezerwować około pięć godzin. Co więcej, porównując komfort, a także ceny paliw, nie ma co się dziwić, że turyści często decydują się na wybór samolotów.
Nowa trasa Ryanair
Nowa trasa irlandzkiego przewoźnika z Krakowa do Poznania realizowana jest z częstotliwością trzech lotów tygodniowo - w każdy czwartek, sobotę i niedzielę. Pierwszy, inauguracyjny lot odbył się w ubiegłym tygodniu - 30 października 2022 roku.
- Cieszę się, że do siatki połączeń Kraków Airport wróciło kolejne, krajowe połączenie tym razem do Poznania. Do Wielkopolski będzie można polecieć dzięki naszemu bazowemu przewoźnikowi, linii Ryanair. Mam nadzieję na rozwój kontaktów gospodarczych i biznesowych między naszymi regionami. Cieszę się również, że turyści z Poznania będą mogli, dzięki szybkości połączenia lotniczego, ponownie odkrywać magię Krakowa i Małopolski - powiedział Radosław Włoszek, prezes Portu Lotniczego Kraków, cytowany przez pasażer.com.
Inauguracyjny lot zakończył się w innym mieście
Samolot Boeing 737-800 wystartował w niedzielę z prawie godzinnym opóźnieniem z portu lotniczego w Poznaniu, dokładnie o godzinie 21:08. Lądowanie nastąpiło na lotnisku w Balicach, natomiast w drodze powrotnej pojawiły się problemy.
Samolot wystartował o godzinie 22:29, jednakże do Poznania nie doleciał w ogóle, bowiem musiał przymusowo zakończyć rejs w innym mieście. Na wysokości Jarocina załoga lotu o numerze FR6264 podjęła decyzję o lądowaniu na lotnisku alternatywnym ze względu na gęstą mgłę. Samolot z załogą i pasażerami na pokładzie bezpiecznie wylądował, nie w Poznaniu, lecz we Wrocławiu o godzinie 23:22. Stamtąd pasażerowie kontynuowali podróż podstawionymi autokarami.
Przez niekorzystne warunki pogodowe tego dnia przekierowywane były także inne samoloty. W Poznaniu wylądowały maszyny, lecące ze Sztokholmu i Leeds. Połączenia z Monachium i warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina odwołano. Sytuacja powtórzyła się następnego dnia, kiedy do Wrocławia i Gdańska przekierowano rejsy z Treviso, Londynu i Helsinek.
Źródło: pasażer.com