Ryanair zapomniał o 14 pasażerach. Lotniskowy autobus odjechał bez nich
14 podróżnych zostało "porzuconych" na lotnisku w Palmie na Majorce, mimo że odprawili się i pojawili przy bramce na czas. Niestety samolot FR5729 do Malagi odleciał bez nich.
Do pomyłki doszło, gdy obsługa naziemna lotniska transportowała pasażerów do samolotu - donosi "Baleary Ultima Hora". W ostatnim autobusie nie było miejsca, więc części osób kazano czekać na kolejny. Jednak żadnej pojazd nie przyjechał, a pasażerów ogarnęło przerażenie, kiedy zorientowali się, że samolot wystartował bez nich.
"Nie rozumiem, jak to się stało" - powiedział jeden z mężczyzn, który został na lotnisku i dodał, że przecież odprawili się, więc ktoś powinien upewnić się, że weszli na pokład.
Pasażerowie polecieli późniejszym samolotem
Chociaż linie lotnicze Ryanair zapewniły "porzuconym" klientów lot o godz. 22 tego samego dnia, ale niektórzy w międzyczasie przegapili dalsze połączenia. Co więcej, jedna z kobiet leciała do Malagi na leczenie raka i obawiała się opuszczenia kolejnej sesji chemioterapii.
Jak dodano, pasażerowie otrzymali też od przewoźnika kupon o wartości 4 euro do wydania na lotnisku.
Ryanair nie czuje się winny
Rzecznik Ryanair powiedział w rozmowie z "The Independent", że błąd popełniła obsługa naziemna lotniska. - To obsługa w Palma De Mallorca nie zebrała tej małej grupy pasażerów oczekujących na autobus przed bramką. W efekcie spóźnili się na lot do Malagi - tłumaczył.
- Pasażerowie otrzymali kupony na napoje i zostali ponownie odprawieni na późniejszy lot, przy czym jedna osoba zdecydowała się na zwrot pieniędzy. Ryanair szczerze przeprasza za taką niedogodność - dodał rzecznik.
Źródło: "The Independent"