Rzym: zakazy dla artystów ulicznych
Władze Rzymu wydały przepisy regulujące działalność artystów ulicznych. Wynika z nich, że powinni się oni trzymać z daleka od zabytków, a także od... organizacji przestępczych.
Władze Rzymu wydały przepisy regulujące działalność artystów ulicznych. Wynika z nich, że powinni się oni trzymać z daleka od zabytków, a także od... organizacji przestępczych.
Na liście osób, które mogą się starać o zarejestrowanie w Rzymie jako "artyści uliczni" są: żonglerzy, akrobaci, mimowie, muzycy, aktorzy, lalkarze, trubadurzy, poeci, fakirzy i tancerze, a także tak zwani madonnari, rysujący na chodnikach reprodukcje znanych dzieł światowego malarstwa. Mogą oni występować w jednym miejscu nie dłużej niż przez dwie godziny, w grupach złożonych najwyżej z pięciu osób. Jednak nie wszędzie. Najlepiej, żeby to były parki albo skwery.
Nie wolno będzie im się zbliżać natomiast do zabytków, kościołów, szkół czy szpitali na odległość mniejszą niż dziesięć metrów. Najcięższe życie czeka muzyków, zakazana jest bowiem gra na instrumentach perkusyjnych i dętych oraz używanie wzmacniacze. Jak wyjaśniono, rejestr artystów ulicznych ma zapobiec temu, aby w roli tej występowali ludzie związani z organizacjami przestępczymi. Dotyczy to przede wszystkim zamaskowanych z zasady mimów: mogą nie pokazywać swej twarzy, ale powinni mieć legitymacje uprawniającą do przebierania się w miejscu publicznym.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Lehnert/Rzym/dabr