Podwodna atrakcja turystyczna umiera. Naukowcy: "Wyniki badań są porażające"
Sprawa wygląda bardzo niepokojąco, wręcz dramatycznie. Już rok temu wielu nurków schodzących pod wodę u wybrzeży Hurghady zauważyło, że niektóre obszary raf koralowych - do tej pory mieniące się niezwykłą gamą kolorów - zostały dotknięte blaknięciem, a wręcz bielactwem.
Zaburzenia symbiozy między koralowcami a glonami nadającymi koralowcom kolory były dotychczas sporadyczne i mało zauważalne. Dziś bielenie raf trudno przeoczyć schodząc pod wodę, choćby podczas snurkowania.
Naukowcy potwierdzają blaknięcie raf koralowych
Niestety, zmiany potwierdził specjalny zespół naukowców z organizacji proekologicznej Hepca oraz Instytutu Nauk Morskich i Rezerwatów Morza Czerwonego, który przez ostatnie dwa miesiące badał stan kolonii koralowych, ich reakcję na rosnącą temperaturę wody, bezprecedensowe odpływy oraz zanieczyszczenia spowodowane nadmierną liczbą turystów w wodzie.
Pierwszy przypadek masowego blaknięcia koralowców na zachodnim wybrzeżu Morza Czerwonego odnotowano w 2012 r. Kolejne wystąpiło po ośmiu latach, następne w roku 2023, a ostatnie podczas trwających właśnie wakacji!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzyki już od 5 rano. Pokazał, co się dzieje w Aleksandrii
Oznacza to, że wybielanie raf koralowych w tym rejonie staje się coraz częstsze. Co ciekawe, północna część Morza Czerwonego - z wybrzeżem Hurghady, Safagi i Marsa Alam włącznie - wydaje się być mniej dotknięta niż rejon południowy. To tam "stres cieplny" wywołany wzrostem temperatury na ziemi przybiera na sile.
Nie trzeba nikomu wyjaśniać, że właśnie dla piękna raf koralowych Hurghady, a przede wszystkim Marsa Alam, co roku na wakacje zjeżdżają miliony turystów, przy okazji podziwiając kolorowe rybki i inne stworzenia morskie.
Ogrom turystów przyczynia się do niszczenia raf
Aby rozwiać watpliwości, że i ludzie przyczyniają się do umierania raf koralowych, warto zacytować dyrektora Rezerwatu Wysp Północnych na Morzu Czerwonym dr. Ahmeda Ghallaba, który zauważył, że dzień w dzień na różne wyspy wokół Hurghady i el-Gouny wypływa ponad tysiąc łodzi turystycznych, zabierających na swoje pokłady 20 tys. nurków i snurków!
Na całym zachodnim wybrzeżu - od el-Gouny po Marsa Alam - tych łodzi jest blisko 5 tysięcy. Jak łatwo oszacować, codziennie podwodne atrakcje Morza Czerwonego na wyciągnięcie ręki ma aż sto tysięcy osób! Wystarczy, że co dziesiąty "coś urwie na pamiątkę, wrzuci peta, nakrętkę, butelkę lub papierek po cukierku do morza"...
Wracając do blaknięcia raf koralowych, zjawisko utrzymujące się w dłuższej perspektywie może doprowadzić do śmierci całych kolonii koralowców, a to niechybnie spowoduje zagładę całego, bardzo skomplikowanego i złożonego biologicznie ekosystemu Morza Czerwonego. Skutki byłyby katastrofalne dla całej planety.
Według raportu opublikowanego na stronach organizacji Hepca, zjawisko blaknięcia koralowców w Morzu Czerwonym wynika przede wszystkim z bardzo wysokiej tego lata temperatury i nienaturalnych refluksów wody - sięgających kilkuset metrów w głąb morza. Te zjawiska powodują ucieczkę lub śmierć jednokomórkowych glonów żyjących w symbiozie z koralowcami.
Czytaj także: Afera w Egipcie. Zobacz, co turystka zrobiła w Luksorze
Wyniki badań naukowców
Zespół naukowców rozpoczął badania morskie i dokumentację obszarów raf koralowych od strefy przybrzeżnej Hurghady. Wyniki są porażające. Zjawisko blaknięcia występuje na około 90 proc. raf w obszarze rozciągającym się od północy miasta do jego centrum. Lekkim blaknięciem zostały dotknięte w zasadzie wszystkie rodzaje koralowców w tym rejonie. W raporcie wykazano, że nawet na najbardziej odpornych na temperaturę rafach blaknięcie się zaostrzyło, co wskazuje na niepokojącą tendencję chorobową.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda na południe od Hurghady. U wybrzeży Marsa Shagra około 5 proc. kolonii raf jest umiarkowanie wybielonych, 10 proc. całkowicie wybielonych, ale aż 5 proc. martwych.
W Port Ghalib jest nieco lepiej, ale i tak sytuacja jest groźna. W tym rejonie 10 proc. raf koralowych jest lekko wybielonych, a kolejnych 10 proc. łagodnie. Ponadto, słynne wśród nurków i snurków Wadi el Gemal i Lahami Bay mają najwyższy poziom raf łagodnie lub całkowicie wybielonych.
"Fala upałów i bielenie koralowców od lata 2023 r. są bezprecedensowe w najnowszej historii egipskiego wybrzeża Morza Czerwonego" - czytamy w podsumowaniu raportu.