Zamieszanie w turystycznym raju. Jedne kurorty pustoszeją, w innych niespotykane tłumy
Wojna Izraela z Hamasem spowodowała spore zamieszania na rynku turystycznym w Egipcie. Ubiegłotygodniowe ataki bombowe na Tabę i Nuwajbę przyniosły masowe rezygnacje z wyjazdów na Synaj Południowy.
- Od początku konfliktu Izraela z Hamasem ponad połowa wycieczek na Synaj została odwołana - mówi Sameh Saad, wiceprezes Orient Hotels and Resorts. Co prawda większość biur nadal oferuje wycieczki np. do Sharm el-Sheikh, ale nie cieszą się one zbyt dużą popularnością wśród turystów.
Według szefowej Stowarzyszenia Turystyki i Przyjaźni Między Narodami Azzy Abbas, w związku z zaistniałą sytuacją część gości wybrała "spokojniejsze" rejony Egiptu położone po zachodniej stronie Morza Czerwonego, czyli Hurghadę, El-Gounę czy Marsa Alam.
"Oblężenie" kurortów po zachodniej stronie Morza Czerwonego
I faktycznie tak się dzieje. W niedzielę do Hurghady i Marsa Alam przyleciało ponad 29 tysięcy turystów, głównie z Europy. W sobotę tylko do Hurghady na pokładach 165 samolotów przybyły 33 tys. gości. Jak zauważył Amr Tariq, ekspert ds. turystyki nad Morzem Czerwonym, "to największa liczba zagranicznych gości w tym roku, która jednego dnia przybyła na wypoczynek do Hurghady".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kraj siedmiu cudów kulinarnych. "Nic tylko przyjeżdżać i smakować"
Dla porównania, tydzień temu do Hurghady i Marsa Alam wybrało się na wakacje "zaledwie" 25 tysięcy osób.
Wzmożone, bardzo dokładne kontrole
Wraz ze wzmożonym ruchem i napiętą sytuacją w Strefie Gazy, na egipskich lotniskach obserwujemy wzmożone i bardziej wnikliwe kontrole, szczególnie przy wjeździe do tego kraju. Turyści muszą się liczyć z częstszymi, bardziej szczegółowymi i czasochłonnymi kontrolami bagaży.
Zaledwie w ciągu kilku godzin na międzynarodowym lotnisku w Hurghadzie zatrzymano dwie osoby, które zamierzały wwieźć na teren Egiptu zabronione towary.
Najpierw austriacki pasażer lecący z Wiednia chciał przemycić do Egiptu 190 tabletek tramadolu, silnego leku przeciwbólowego z grupy opioidów, uznawanego w tym kraju za substytut heroiny, a kilka godzin później turysta z Danii miał przy sobie 11 papierosów zawierających nielegalną w Egipcie marihuanę.
Obaj turyści zostali aresztowani i wszczęto przeciwko nim odpowiednie kroki prawne.