Walka o inwestycję na wyspie Sazan. Zmieni oblicze Albanii?

Jest największą albańską wyspą, ale także jedną z najbardziej znanych atrakcji okolic Vlory. Na Sazan mamy tam zarówno piękną dziką przyrodę, widoki, jak również tajemniczą historię z czasów komunizmu. Potencjał tego miejsca dostrzegł zięć Donalda Trumpa, który chce na niej wybudować ogromny kompleks wypoczynkowy. Czy oznacza to nowy etap dla wyspy i dla Albanii?

Wyspa SazanWyspa Sazan
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | albinfo

W marcu tego roku pierwszy raz w mediach pojawiła się informacja dotycząca bałkańskich planów znanego w USA inwestora i biznesmena Jareda Kushnera, prywatnie zięcia Donalda Trumpa.

Przedstawiono projekty na budowę luksusowych hoteli: w Serbii oraz w Albanii. Temat pojawił się ponownie w mediach, gdy potwierdzono zgodę władz serbskich na budowę. Czy Albania będzie następna?

Serbski projekt

Już w 2016 r. Donald Trump wspominał o możliwości wybudowania luksusowego hotelu w Serbii, w miejscu, gdzie znajdują się zniszczone budynki sztabu generalnego dawnej jugosłowiańskiej armii. Ciekawostką jest to, że to budynki dla Serbów są symboliczne, gdyż stanowią kontrowersyjną "pamiątkę" po bombardowaniach NATO w 1999 r. Po ponad 20 latach mają zniknąć z pejzażu stolicy, a zastąpione zostaną inwestycją opiewającą na kwotę 500 mln dolarów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Urlop u podnóży wulkanu. "Tanie linie lotnicze lubią się z tą wyspą"

To, że Donald Trump dostrzegł na Bałkanach możliwość inwestowania, można było zauważyć także w trakcie jego prezydentury - m.in. w ostatnich tygodniach piastowania urzędu doprowadził do podpisania "umowy waszyngtońskiej", która kładła nacisk na porozumienie między Serbią i Kosowem zwłaszcza na polu gospodarczym (m.in. budowa sieci drogowo-kolejowej) oraz blokowała wpływy Chin.

Doprowadził do tego specjalny wysłannik ds. dialogu Kosowo - Serbia, Richard Grenell, który piastował także urząd ambasadora Niemiec, a później dyrektora Wywiadu Narodowego Stanów Zjednoczonych. Jego obecność na Bałkanach w czasach Trumpa była widoczna, a teraz dodatkowo wiadomo, że zajmował się on nie tylko normalizacją stosunków między bałkańskimi krajami, ale również przygotowywaniem pola dla inwestycji Kushnera.

W czasach prezydentury Joe Bidena w kwestiach bałkańskich nie nastąpił żaden istotny przełom.

Albański projekt

Media albańskie starają się pokazywać projekt Kushnera w samych pozytywach. Jednak, podobnie jak było w przypadku budowy elektrowni na rzece Vjosa (aktualnie park narodowy), sprzeciw zaczynają podnosić środowiska ekologów oraz te niesprzyjające władzy. Faktycznie ogromna inwestycja na samej wyspie oraz w rejonie lagun Narty, Zvernec i dorzeczu Vjosy może mieć wpływ na obniżenie walorów przyrodniczych tychże miejsc. Wokół wyspy Sazan rozciąga się morski Park Narodowy, a rzeka Vjosa jest objęta szczególną ochroną.

Nie wiadomo, czy Edi Rama posłucha tym razem głosów przeciwników projektu - wszystko będzie zależało od tego, co dla niego samego i jego międzynarodowego wizerunku będzie korzystniejsze. Aktualnie uważa, że będzie to perła w koronie turystyki albańskiej, a nawet śródziemnomorskiej, natomiast lęki nazywa "prowincjonalnymi". Sam projekt wpisuje się również w jego plan, że w 2030 r. Albania ma stać się centrum regionalnej turystyki.

Oczywiście pojawia się kwestia rozwoju turystyki w Albanii oraz tworzenia nowych miejsc pracy, a co za tym idzie doprowadzenie do gospodarczego skoku. Nie pozostaje to bez znaczenia i pokazuje jak bardzo i szybko rozwinęła się Albania pod tym względem.

Inwestycja obejmuje budowę luksusowych resortów turystycznych, złożonych przede wszystkim z obiektów hotelowych, SPA, willi - przewiduje się, że ma powstać ponad 10 tys. obiektów na całym wspomnianym obszarze. Wizualizacje wyglądają spektakularnie, m.in. wykorzystują ukształtowanie terenu na wyspie, gdzie "kosmiczne" wille mają być wbudowane w kamieniste zbocza.

Wygląda to naprawdę efektownie i prawdopodobnie musimy się pogodzić, że w tym kierunku rozwoju idzie Albania. Więc cieszmy się nią, póki jeszcze pozostaje dzika i trochę nieoszlifowana.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę