Podpalili 27 leżaków. Jako miotacza ognia użyli dezodorantu
Hiszpańska Gwardia Cywilna złapała dziewięciu nieletnich, którzy są podejrzani m.in. o podpalenie 27 leżaków plażowych.
O sprawie jest głośno od kilku tygodni. Na początku marca na hiszpańskiej wyspie Lanzarote doszło do ogromnego pożaru. W jego gaszenie zaangażowanych było kilka jednostek strażackich.
Podpalili leżaki i płot
Grupa dziewięciu małoletnich najpierw dopuściła się kradzieży przedmiotów o niewielkiej wartości w supermarkecie. Ale to im nie wystarczyło. Spowodowali pożary, w których spaliło się łącznie 27 leżaków na plaży Las Cucharas. Jak wynika z ustaleń Gwardii Cywilnej, młodzi przestępcy ułożyli je na plaży i podpalili. Jako miotacza ognia użyli skradzionego dezodorantu.
Ponadto podpalili również wrzosowe ogrodzenia hotelu i wybili szyby w oknie w jednym z domów. Łączne straty w wyniku ich działań oszacowano na 7,7 tys. euro, czyli ponad 33 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Ten kraj to niezwykły twór kulturowy. "Skomplikowane"
Młodzi przestępcy zatrzymani
Do zdarzenia doszło w marcu, ale Gwardia Cywilna bardzo długo analizowała nagrania z kamer przemysłowych i prowadziła różne dochodzenia. Po obejrzeniu materiału filmowego funkcjonariusze ustalili też, że nieletni dokonywali kradzieży w supermarketach w Costa Teguise, kradnąc przedmioty w celu spowodowania szkód i podpalenia leżaków.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Funkcjonariusze przeprowadzali różne działania, aby ustalić tożsamość nieletnich i ich opiekunów, odwiedzając nawet różne organizacje i ośrodki edukacyjne. W końcu udało się zidentyfikować domniemanych sprawców.
Sprawą zajmuje się prokuratura w Arrecife na Lanzarote. Wymiar kary będzie znany po zakończeniu postępowania.