Problem na Wyspach Kanaryjskich. "To lekkomyślne zachowanie"
Silne burze i ulewne opady deszczu przechodzą przez Wyspy Kanaryjskie, gdzie nadal obowiązuje alert. Z tego powodu ewakuowano między innymi grupę turystów, którzy pomimo wcześniejszych ostrzeżeń pogodowych wybrali się na najwyższy szczyt w Hiszpanii – Teide. Woda zalała też niektóre ulice oraz do odwołania zamknięto popularny szlak w słynnym masywie Anaga.
18.11.2024 13:44
Najwyższa góra w Hiszpanii znajduje się na kanaryjskiej Teneryfie. Ma 3715 m.n.p.m. i można z niej podziwiać piękne widoki, a także zobaczyć sąsiednie wyspy.
Poszli na Teide mimo ostrzeżeń
Pomimo wcześniej zapowiadanych gwałtownych burz i ulewnych opadów deszczu, 17 listopada grupa turystów dotarła na szczyt Teide pieszo, ponieważ kolejka linowa została zamknięta z powodu złych warunków pogodowych.
Burza spowodowała, że turyści mieli problem z zejściem ze szczytu i aktywowali oni system alarmowy przyciskiem SOS, który jest połączony z numerem alarmowym 112. Ratownicy skontaktowali się z osobami odpowiedzialnymi za kolejkę linową i poprosili, aby chwilowo ją uruchomić. Warunki pogodowe pozwoliły na tymczasowe jej uruchomienie, skąd ewakuowano łącznie 28 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanca Pérez, radna Teneryfy ds. środowiska, zrównoważonego rozwoju, bezpieczeństwa i sytuacji kryzysowych, ostro skrytykowała zachowanie turystów.
– To lekkomyślne zachowanie, które naraża bezpieczeństwo nie tylko samych turystów, ale także osób, które muszą interweniować w nagłych wypadkach – podkreśliła. – Jest to akt nieodpowiedzialności i wzywamy turystów, aby nie wchodzili na szczyt Teide, ponieważ warunki pogodowe są złe – dodała.
Pérez przypomniała, że Park Narodowy Teide to obszar wysokogórski, gdzie panują ekstremalne warunki. W czasie akcji ratunkowej odnotowano temperatury na poziomie -5 st. C, z obecnością szronu. Ponadto istnieje tam ryzyko wystąpienia silnych opadów deszczu, co dodatkowo zwiększa niebezpieczeństwo dla nieprzygotowanych turystów.
17 listopada w kilku częściach Teneryfy pojawiły się ulewne deszcze, co doprowadziło do poważnych problemów na wyspie. Po opadach najbardziej ucierpiał popularny szlak turystyczny El Draguillo w słynnym masywie Anaga w Santa Cruz de Tenerife. Z powodu osunięcia się skalnych kamieni, władze Santa Cruz de Tenerife zdecydowały o zamknięciu dostępu do szlaku El Draguillo. Osuwiska spowodowały niestabilność zbocza górskiego, co stanowi zagrożenie dla turystów i mieszkańców.
Władze wyspy informują, że prace naprawcze i zabezpieczające przed ponownym otwarciem szlaku zaczną się dopiero po zakończeniu obowiązujących obecnie ostrzeżeń przed deszczem i burzą na Wyspach Kanaryjskich.
Największe opady deszczu w miniony weekend zanotowano na La Palmie – do 200 mm w ciągu 24 godzin.
Strażacy musieli m.in. pompować wodę na ulicach Agua Clara i Rodeo w Mancha Blanca, czyli w odwiedzanej przez wielu surferów gminie Tinajo na Lanzarote. Tam został też zalany dom.
Apel władz do turystów
Według prognoz Aemet wiatr na Kanarach od 18 listopada będzie słaby lub umiarkowany z południa oraz na szczytach wysp z większą intensywnością, zwłaszcza na Teneryfie.
Na Oceanie Atlantyckim w pobliżu Wysp Kanaryjskich wystąpią północno-zachodnie fale o wysokości od 1 do 2 metrów.
Państwowa Agencja Meteorologiczna (Aemet) zapowiedziała na 18 listopada pochmurne niebo z przelotnymi opadami deszczu, z prawdopodobieństwem, że w niektórych rejonach mogą one być ulewne wraz z rzadko spotykanymi na archipelagu burzami. Na wyspach: Fuerteventura, Lanzarote i La Graciosa spodziewane są słabe lub umiarkowane deszcze i temperatury z niewielkimi zmianami.
W najbliższych kilku dniach władze apelują, aby unikać wycieczek i biwakowania, głównie na terenach górskich i zachowanie ostrożności podczas kąpieli w oceanie. Na niektórych plażach mogą pojawić się okresowo czerwone flagi.