Problem na Wyspach Kanaryjskich. "To lekkomyślne zachowanie"
Silne burze i ulewne opady deszczu przechodzą przez Wyspy Kanaryjskie, gdzie nadal obowiązuje alert. Z tego powodu ewakuowano między innymi grupę turystów, którzy pomimo wcześniejszych ostrzeżeń pogodowych wybrali się na najwyższy szczyt w Hiszpanii – Teide. Woda zalała też niektóre ulice oraz do odwołania zamknięto popularny szlak w słynnym masywie Anaga.
Najwyższa góra w Hiszpanii znajduje się na kanaryjskiej Teneryfie. Ma 3715 m.n.p.m. i można z niej podziwiać piękne widoki, a także zobaczyć sąsiednie wyspy.
Poszli na Teide mimo ostrzeżeń
Pomimo wcześniej zapowiadanych gwałtownych burz i ulewnych opadów deszczu, 17 listopada grupa turystów dotarła na szczyt Teide pieszo, ponieważ kolejka linowa została zamknięta z powodu złych warunków pogodowych.
Burza spowodowała, że turyści mieli problem z zejściem ze szczytu i aktywowali oni system alarmowy przyciskiem SOS, który jest połączony z numerem alarmowym 112. Ratownicy skontaktowali się z osobami odpowiedzialnymi za kolejkę linową i poprosili, aby chwilowo ją uruchomić. Warunki pogodowe pozwoliły na tymczasowe jej uruchomienie, skąd ewakuowano łącznie 28 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Kontrowersyjny temat w USA. "Pozwolenie na broń jest formalnością"
Blanca Pérez, radna Teneryfy ds. środowiska, zrównoważonego rozwoju, bezpieczeństwa i sytuacji kryzysowych, ostro skrytykowała zachowanie turystów.
– To lekkomyślne zachowanie, które naraża bezpieczeństwo nie tylko samych turystów, ale także osób, które muszą interweniować w nagłych wypadkach – podkreśliła. – Jest to akt nieodpowiedzialności i wzywamy turystów, aby nie wchodzili na szczyt Teide, ponieważ warunki pogodowe są złe – dodała.
Pérez przypomniała, że Park Narodowy Teide to obszar wysokogórski, gdzie panują ekstremalne warunki. W czasie akcji ratunkowej odnotowano temperatury na poziomie -5 st. C, z obecnością szronu. Ponadto istnieje tam ryzyko wystąpienia silnych opadów deszczu, co dodatkowo zwiększa niebezpieczeństwo dla nieprzygotowanych turystów.
17 listopada w kilku częściach Teneryfy pojawiły się ulewne deszcze, co doprowadziło do poważnych problemów na wyspie. Po opadach najbardziej ucierpiał popularny szlak turystyczny El Draguillo w słynnym masywie Anaga w Santa Cruz de Tenerife. Z powodu osunięcia się skalnych kamieni, władze Santa Cruz de Tenerife zdecydowały o zamknięciu dostępu do szlaku El Draguillo. Osuwiska spowodowały niestabilność zbocza górskiego, co stanowi zagrożenie dla turystów i mieszkańców.
Władze wyspy informują, że prace naprawcze i zabezpieczające przed ponownym otwarciem szlaku zaczną się dopiero po zakończeniu obowiązujących obecnie ostrzeżeń przed deszczem i burzą na Wyspach Kanaryjskich.
Największe opady deszczu w miniony weekend zanotowano na La Palmie – do 200 mm w ciągu 24 godzin.
Strażacy musieli m.in. pompować wodę na ulicach Agua Clara i Rodeo w Mancha Blanca, czyli w odwiedzanej przez wielu surferów gminie Tinajo na Lanzarote. Tam został też zalany dom.
Apel władz do turystów
Według prognoz Aemet wiatr na Kanarach od 18 listopada będzie słaby lub umiarkowany z południa oraz na szczytach wysp z większą intensywnością, zwłaszcza na Teneryfie.
Na Oceanie Atlantyckim w pobliżu Wysp Kanaryjskich wystąpią północno-zachodnie fale o wysokości od 1 do 2 metrów.
Państwowa Agencja Meteorologiczna (Aemet) zapowiedziała na 18 listopada pochmurne niebo z przelotnymi opadami deszczu, z prawdopodobieństwem, że w niektórych rejonach mogą one być ulewne wraz z rzadko spotykanymi na archipelagu burzami. Na wyspach: Fuerteventura, Lanzarote i La Graciosa spodziewane są słabe lub umiarkowane deszcze i temperatury z niewielkimi zmianami.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W najbliższych kilku dniach władze apelują, aby unikać wycieczek i biwakowania, głównie na terenach górskich i zachowanie ostrożności podczas kąpieli w oceanie. Na niektórych plażach mogą pojawić się okresowo czerwone flagi.