Gigantyczne korki na Mierzei Wiślanej. "Takiej liczby turystów jeszcze nie było w tym sezonie"
Pierwszego dnia długiego weekendu - w piątek 15 sierpnia - od rana na drogach dojazdowych na Mierzeję Wiślaną ze wszystkich kierunków tworzyły się korki.
Dojazd z Gdańska do Stegny w piątek zajmował nawet półtorej godziny. W normalny dzień taka podróż trwa ok. 40 minut.
Ciasno było też na drogach dojazdowych do poszczególnych miejscowości, a dojazd do parkingów przy plażach był bardzo utrudniony. Na wielu parkingach zabrakło miejsc, a kierowcy porzucali auta na poboczach.
- Takiej liczby turystów jeszcze tu nie było w tym sezonie - relacjonuje Adam Widomski z NaMierzeje.pl.
Pogoda ma być piękna do końca weekendu, więc należy się spodziewać, że sytuacja na drogach będzie cały czas taka sama.
Czytaj też: Nowa atrakcja na Podhalu. W mig stała się hitem