Nie tylko Kraków i Warszawa. Kolejne miasto odwołuje sylwestra

Podobna sytuacja we Wrocławiu miała miejsce w ubiegłym roku, ale wielu mieszkańców i turystów liczyło, że teraz się to zmieni. Jak widać, przeliczyli się.

- Przypomnijmy, że miasto decyzjami ustępującego rządu PiS straciło tylko w tym roku blisko 800 mln zł, a jednocześnie w wyniku gigantycznej inflacji i wzrostu cen energii musieliśmy skupić się na najważniejszych zadaniach i realizacji trwających już inwestycji - mówi Tomasz Sikora z biura prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Wrocławianie będą musieli obejść się smakiem, a właściwie smakami bożonardzeniowego jarmarku. Bo to jedyna atrakcja w sylwestrową noc na wrocławskim Rynku. A jarmark będzie wtedy czynny do godz. 2.00 w nocy.

Dlaczego Wrocław nie organizuje miejskiego sylwestra? Powód jest prosty: nie ma na to pieniędzy. - Nie wykluczamy jednak powrotu do organizacji tego typu imprez w kolejnych latach, ale wszystko oczywiście będzie zależało od sytuacji budżetowej, która - mamy nadzieję, patrząc na zapowiedzi przyszłego rządu - może ulec poprawie. Organizacja Sylwestra w 2019 r. kosztowała 2,3 mln zł. Dziś, w związku z inflacją, byłaby to z pewnością wyższa kwota - dodaje Tomasz Sikora. - Na pewno będzie więcej patroli policji i straży miejskiej, bo zapewne wielu wrocławian i tak przyjdzie na Rynek świętować tę noc.

Czytaj też: Niezwykłe narodziny we Wrocławiu. To ewenement w Europie

Przed laty kilka razy we Wrocławiu organizowany był Sylwester z Dwójką. Impreza przyciągała tłumy, ale w 2016 r. po kilku latach wspólnego organizowania imprez miasto i Telewizja Polska zerwały współpracę.

Z organizowania miejskiego sylwestra zrezygnowały w tym roku też inne duże miasta, m.in. Kraków i Warszawa.

Czytaj też: Tyle w tym roku zapłacimy za grzańca na jarmarku. Dużo?