Niezwykła historia pewnych wakacji. "Ludzie się zatrzymują, ale wstydzą się podejść"

28 lat temu Wojciech Chomka ze Stobna spędził wakacje na Majorce. Przywiózł stamtąd pędy agawy, które stały się początkiem jego wielkiej pasji. Dziś jego ogród jest pełen tych imponujących roślin, a ostatnio jedna z nich zaczęła kwitnąć, co jest niecodziennym widokiem.

Kwitnienie agawy rosnącej w donicy jest wielką rzadkością
Kwitnienie agawy rosnącej w donicy jest wielką rzadkością
Źródło zdjęć: © Twoje7dni

02.09.2024 07:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas wakacji na słonecznej Majorce, pan Wojtek postanowił przywieźć coś więcej niż tylko wspomnienia – zabrał ze sobą pędy agawy.

- Na takim dzikim wysypisku rosła agawa - wspomina. - Stanąłem i patrzę - małe sadzoneczki, tak jak ma w zwyczaju, puszcza. I wziąłem sobie trzy czy cztery.

To od tego momentu narodziła się jego miłość do tej egzotycznej rośliny. W ciągu 28 lat na jego podwórku w Stobnie wyrosło kilkanaście agaw, zarówno małych, jak i bardzo dużych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaskakujące kwitnienie po latach oczekiwania

Dwa tygodnie temu pan Wojtek zauważył coś niezwykłego – jedna z największych agaw zaczęła kwitnąć. Co ciekawe, wcześniej roślina wydawała się słabnąć.

– Zdziwiłem się, bo ona jakoś tak wyglądała, jakby marniała. Nawet chciałem ją wyciąć, aż tu zauważyłem, że pojawił się gruby pęd. Jakieś dwa tygodnie temu zakwitła. Zdziwiłem się bardzo, bo rozmawiałem wcześniej z fachowcami, którzy mówili, że agawy zakwitają między 40. a 70. rokiem swojego życia. Ta zakwitła po 28 latach – mówi Wojciech Chomka ze Stobna.

Atrakcja dla lokalnej społeczności

Kwitnąca agawa stała się lokalną atrakcją.

– Czasem widzę, że ludzie zatrzymują się, ale wstydzą się podejść bliżej, aby ją zobaczyć. Zupełnie niepotrzebne. Jak ktoś chce, to chętnie ją pokażę – dodaje uradowany pan Wojtek.

Roślina zachwyca nie tylko rodzinę hodowcy agaw, ale także przejezdnych.

Historia Wojciecha Chomki i jego agaw to przykład, jak z pozoru niewiele znacząca decyzja – przywiezienie rośliny z wakacji – może przerodzić się w długoletnią pasję.

Źródło artykułu:Twoje7dni
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (65)
Zobacz także