Samolot musiał lądować. "Zostali wyrzuceni z foteli, a następnie uderzyli o sufit"
Pasażerowie rejsu z Berlina do Mediolanu byli przerażeni, gdy ich samolot musiał awaryjnie lądować w Bawarii. Maszyną zaczęło rzucać po natrafieniu na trasie na superkomórkę burzową. Dziewięcioro podróżnych, w tym dziecko, zostało rannych.
Irlandzki przewoźnik Ryanair musiał awaryjnie lądować w Bawarii po tym, jak samolot natrafił na trasie swojego lotu na superkomórkę burzową. Zetknięcie się z nią spowodowało mocne turbulencje.
Ryanair musiał awaryjnie lądować
Na pokładzie samolotu, lecącego w środę 4 czerwca z Berlina do portu lotniczego Malpensa w Mediolanie, znajdowało się 185 osób, w tym 179 pasażerów i sześciu członków załogi. Dziewięcioro z nich, w tym dwuletnie dziecko, odniosło obrażenia, kiedy maszyna wpadła w ekstremalne turbulencje.
Jak podaje niemiecki "Bild", wstrząsy były tak mocne, że niektórzy podróżni zostali wyrzuceni z foteli, a następnie uderzyli o sufit. Pilot natychmiast zdecydował się na lądowanie w Memmingen.
Jeden z pasażerów opisał sytuację jako "chaotyczną i niebezpieczną". W wyniku incydentu trzy osoby, których obrażenia były najpoważniejsze, po wylądowaniu trafiły do szpitala. Pozostałym poszkodowanym udzielono pomocy na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie bez powodu nazywany jest "perłą emiratów". Oto duma mieszkańców ZEA
Ryanair już wydał oficjalny komunikat w tej sprawie. "FR8 z Berlina do Mediolanu 4 czerwca został przekierowany do Memmingen po wystąpieniu pewnych turbulencji powietrza. Kapitan wezwał pomoc medyczną. Samolot wylądował normalnie i zorganizowano lot zastępczy, aby zabrać pasażerów do Mediolanu" - czytamy w informacji irlandzkiego przewoźnika. Ponadto jego przedstawiciele przeprosili pasażerów dotkniętych zaistniałą sytuacją.
Trudne warunki pogodowe
Eksperci wskazali, że samolot wpadł w superkomórkę, czyli niebezpieczną burzę rotacyjną. Niemiecka służba meteorologiczna ostrzegała wcześniej przed burzami z gradem i silnymi podmuchami wiatru.
W pobliskim Ulm tornado zniszczyło dachy domów na wielu ulicach. Warunki pogodowe w Bawarii i Badenii-Wirtembergii były wczoraj wyjątkowo trudne, a strażacy musieli interweniować w wielu miejscach.
Źródło: Mirror/"Bild"