MiastaSamolot SAS cudem uniknął zderzenia w powietrzu

Samolot SAS cudem uniknął zderzenia w powietrzu

Katastrofa była bardzo blisko. Samolot pasażerski skandynawskich linii lotniczych SAS musiał w ostatniej chwili zmienić kurs, żeby uniknąć kolizji z rosyjskim samolotem zwiadowczym. Ujawnia to szwedzka telewizja publiczna.

Samolot SAS cudem uniknął zderzenia w powietrzu
Źródło zdjęć: © RHL Images, Licencja Creative Commons, flickr.com

08.05.2014 | aktual.: 08.05.2014 09:22

Do incydentu doszło 3 marca. Samolot SAS leciał z Kopenhagi *do *Rzymu. Wkrótce po starcie załoga dostała informację o niezidentyfikowanym obiekcie poruszającym się tym samym korytarzem powietrznym. Obiektu nie było jednak widać na radarze zamontowanym w samolocie. Jak mówi Jens Olsson ze szwedzkiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, która bada incydent, tajemniczy obiekt okazał się rosyjskim samolotem zwiadowczym Ił-20. To maszyna, które zadaniem jest wykrywanie, przechwytywanie i namierzanie źródeł telekomunikacyjnych i IT.

Do incydentu doszło 50 kilometrów na południowy zachód od Malmö, nad wodami międzynarodowymi. Rosyjska maszyna została wychwycona przez naziemny system radarowy. Dzięki temu w porę zaalarmowano pilota samolotu SAS, który w ostatniej chwili zdołał zmienić kurs. Samoloty minęły się w odległości zaledwie 90 metrów. Przepisy dopuszczają minimalną odległość 300 metrów. Załoga pasażerskiego samolotu zdążyła zobaczyć, że Ił-20 był pomalowany na szaro, miał na dachu długą antenę, za to żadnych oznakowań.

samolotrzymrosja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)