Sandomierz na topie. W majówkę zapowiadają się tłumy

Sandomierz jest jednym z najchętniej odwiedzanych polskich miasteczek. Z danych portalu Nocowanie.pl wynika, że miejsc na majówkę w tym rejonie zaczyna ubywać z dnia na dzień. Zapowiadają się tłumy?

- Największe zainteresowanie Sandomierzem obserwujemy w miesiącach wiosennych i letnich. W tej chwili mamy zapytania przede wszystkim o noclegi podczas majówki - mówi Kamila Miciuła, kierownik PR Nocowanie.pl. - Na pewno zachęcająca może być też cena wypoczynku. Średnio za nocleg turysta zapłaci tam 52 zł.

Urokliwy Sandomierz prawdziwą popularność zyskał kilkanaście lat temu, gdy wyemitowano pierwszy sezon serialu o przygodach polskiego detektywa w sutannie. Za sprawą "Ojca Mateusza" Sandomierz zaczął być modny, a boom turystyczny trwa nieprzerwanie.

Większość turystów odwiedzających Sandomierz to właśnie fani ojca Mateusza. Przyjeżdżając do miasta, chcą obejrzeć plebanię oraz kościół, w którym jest proboszczem. Kręcone są tu jednak głównie plenery – sceny na rynku oraz staromiejskich uliczkach. Zdjęcia bywają realizowane również w zlokalizowanych tam kawiarniach i restauracjach. Większość ujęć powstaje jednak w studiu filmowym, a aktorzy pojawiają się w Sandomierzu raz na jakiś czas.

Mimo to spacer ulicami, które do tej pory znało się tylko z ekranu, to dla wielu osób duża atrakcja. Powstało też muzeum, w którym odwzorowano wnętrza z serialu i wyeksponowano woskowe figury aktorów.

Trudno zaprzeczyć, że dzięki serialowi miasto nie tylko zaistniało w masowej świadomości, ale także przeszło dużą metamorfozę. Udało się zagospodarować bulwary nad Wisłą, zrewitalizowano też park Piszczele, który jest znakomitym miejscem do relaksu na świeżym powietrzu.

- Widzę dużą zmianę w tym mieście, w którym spędziłam swoje lata licealne. Kiedyś było tu bardzo sennie, przyjeżdżały głównie szkolne wycieczki. Do Sandomierza wróciłam dopiero trzy lata temu i muszę przyznać, że po pierwsze nigdy nie widziałam tu tylu turystów. Pojawiło się też dużo nowych restauracji. Czy to dobrze? Cieszę się, że odkryto Sandomierz i w końcu coś się tu dzieje. Dla młodych na pewno zrobiło się tu ciekawiej - mówi nam Katarzyna z Warszawy.

Sandomierz wystąpił również na dużym ekranie. Ostatni raz kilka lat temu, gdy kręcono tu film "Ziarno prawdy" na podstawie powieści Zygmunta Miłoszewskiego. Akcja książki osadzona jest w mieście, więc to był oczywisty wybór na lokalizację.

W filmie Sandomierz jest tajemniczy, pojawiają się w nim podziemia oraz barokowy obraz Karola de Prevota, który przedstawia rytualny mord. Kontrowersyjne dzieło naprawdę można zobaczyć w sandomierskiej katedrze.

Mieszkańcy Sandomierza z upodobaniem porównują miasto do małego Rzymu. Podkreślają, że zajmuje on siedem wzgórz, a pod staromiejskim wzgórzem ciągnie się gęsta sieć podziemnych tuneli. W tym również Sandomierz ma przypominać Wieczne Miasto.

Podobno w labiryncie korytarzy zginęła cała tatarska armia, która w średniowieczu usiłowała zdobyć gród. Teraz biegnie tędy podziemna trasa turystyczna.

Miejsc, które koniecznie trzeba zwiedzić w Sandomierzu, jest kilka. To między innymi zamek, Brama Opatowska czy ratusz oraz gotycki Dom Długosza, obecnie będący siedzibą Muzeum Diecezjalnego. Jednym z cenniejszych eksponatów są tu rękawiczki królowej Jadwigi.

Niedaleko znajduje się wspomniana katedra, gdzie warto zwrócić uwagę na unikatowe freski bizantyńsko-ruskie, ufundowane przez Władysława Jagiełłę. Koniecznie trzeba zobaczyć też kościół św. Jakuba z zachowanymi romańskimi elementami architektonicznymi.

Sandomierz ma do zaoferowania również atrakcje na świeżym powietrzu. Odradzają się tu tradycje winiarskie – w mieście i okolicy znajdują się winnice, które można zwiedzać. Oprócz tego ciekawym punktem jest Wąwóz Królowej Jadwigi, położony blisko centrum. Można zaplanować również wycieczkę w Góry Pieprzowe, najstarsze pasmo górskie w Polsce.

Sandomierz jest miastem pełnym zieleni. Turyści znajdą tu rozległe parki, mogą wypoczywać nad Wisłą albo wybrać się na wycieczkę w tzw. Pieprzówki. Dzięki temu można naprawdę ciekawie spędzić tu czas.