Santorini przeżywa prawdziwy najazd turystów. Mieszkańcy mają dość
Ogromny tłok, zaśmiecone uliczki i problemy z kupnem podstawowych produktów w sklepach. Oto skutki coraz większego napływu turystów na Santorini. Mieszkańcy zaczęli głośno wyrażać swój przeciw wobec niekontrolowanej liczby urlopowiczów.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Od początku wakacji wiele hiszpańskich i włoskich miast domagało się podjęcia działań, które doprowadziłyby do zmniejszenia liczby turystów. Jak twierdzą mieszkańcy Wenecji, Barcelony czy Rzymu, życie w tak zatłoczonych miejscach staje się udręką. Teraz do grona tych miast dołączyła grecka wyspa Santorini (powierzchniowo jest nieco mniejsza od Zakopanego), która przyciąga pięknymi, charakterystycznymi domkami i fantastycznymi widokami.
Masowo przybywający goście to z jednej strony duże przychody, ale też problemy. Np. w tym sezonie często brakowało na wyspie wody - zarówno bieżącej, jak i butelkowanej. Burmistrz Santorini, Nikos Zorozos, narzekał niedawno w rozmowie z greckimi dziennikarzami, że rośnie ilość śmieci, a popularność wyspy sprawiła, że staje się ona coraz bardziej brudna. Uważa, że jednym ze sposobów zahamowania liczby gości jest zakaz budowy kolejnych hoteli, a nawet domów. Obecnie 11 proc. powierzchni wyspy jest zabudowana. Co ciekawe, w całej Grecji wskaźnik ten wynosi średnio 1 proc. Jednak te dane nie powinny dziwić - na Santorini buduje się coraz więcej resortów. W 2004 r. było tu dostępnych 9855 łóżek hotelowych, a w 2015 r. było ich już o 51 proc. więcej.
Uniwersytet Egejski przeprowadził ankietę wśród 800 mieszkańców na temat tego, co sądzą o życiu na wyspie. Większość osób skarżyła się na hałdy zalegających śmieci, zapchane ulice, hałas czy problemy z dostępnością podstawowych produktów w sklepach.
Szef lokalnego stowarzyszenia przedsiębiorców, Nikos Nomikos, jest zdania, że problemem jest nie tyle liczba gości, ile nieumiejętne zarządzanie turystyką. Uważa, że należy dopasować infrastrukturę i liczbę pracowników do popytu. Zauważa też, że wyspa nigdy nie skupiała się na bogatych klientach, przez co stała się miejscem turystyki masowej.
Zobacz też: Najpiękniejsze plaże i kurorty w Albanii.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.