Trwa ładowanie...

Skarby zamku w Nieświeżu

Mało który ze starych zamków nie posiada "swojego" ducha i swojej legendy o ukrytych skarbach. Niepozbawione obu tych "wartości" były również zamki na dawnych polskich Kresach Wschodnich. Jeden z nich, w Nieświeżu (obecnie Białoruś), miał być siedzibą czarnej damy – ducha Barbary Radziwiłłówny, do dziś też krążą opowieści o ukrytych na jego terenie skarbach, w tym szczególnie rozpalających wyobraźnię złotych figurach dwunastu apostołów.

Skarby zamku w NieświeżuŹródło: MKiDN, fot: Teresa Zachara
d6adbsb
d6adbsb

Nieśwież to oczywiście Radziwiłłowie. Twórcami potęgi rodu byli Mikołaj Radziwiłł zwany Czarnym, marszałek i kanclerz wielki litewski, brat stryjeczny Barbary Radziwiłłówny, oraz jej brat rodzony – Mikołaj Radziwiłł "Rudy", protoplasta linii na Birżach i Dubinkach. Ten pierwszy w latach 1540–64 zbudował zamek w Ołyce, a jego syn, też Mikołaj, w 2. poł. XVI w. postawił potężny zamek w Nieświeżu (osoby władców przybliżył nam popularny przed laty serial "Królowa Bona", w którym postać Mikołaja Czarnego odtwarzał Jerzy Trela, Rudego – Bogusław Sochnacki, Barbary zaś – Anna Dymna).

Oba zamki, w Nieświeżu i Ołyce, aż do 1939 r. należały – za wyjątkiem lat, gdy obłożone były rosyjskimi sekwestrami (przekazanie osobie trzeciej majątku pod zarząd do czasu rozstrzygnięcia sporu przez sąd) do Radziwiłłów. Mieściły nagromadzone przez wieki, bogate kolekcje dzieł sztuki, okazałe biblioteki i archiwa. Czy kryły skarby? Brak na to jednoznacznych dokumentów.

Czy złote figury apostołów faktycznie istniały?

Złote figury apostołów "wypłynęły na światło dzienne" w XVIII w., w powiązaniu z barwną osobą księcia Karola Stanisława Radziwiłła, najzamożniejszego magnata RP owych czasów, zwanego "Panie Kochanku" od używanego często powiedzenia.

Karol Radziwiłł w młodości angażował się w politykę i to przeważnie antyrosyjską, stąd też kilkanaście lat spędził przymusowo poza krajem. Jego dobra obłożono wtedy sekwestrem, a w 1772 r. Rosjanie złupili zamek, wywożąc m.in. do Petersburga liczącą około 20 tys. tomów bibliotekę i grabiąc wszystkie cenniejsze rzeczy. Po uzyskaniu amnestii Radziwiłł powrócił do Nieświeża 6 lat później i odtąd rezydował już tam stale, zajmując się głównie zarządzaniem olbrzymimi dobrami i pomnażaniem swych bogactw.

Z dziejów Nieświeża
Źródło: Z dziejów Nieświeża, fot: B. Taurogiński

Współczesny księciu Julian Ursyn Niemcewicz, znany poeta, pisarz i historyk, tak wspominał owe bogactwa: "Cóż mówić o skarbach, o 12 apostołach ulanych ze złota, o bogatych we wszystkich rodzajach sprzętach, ciekawościach, zbiorach, w tajnym ich skarbcu zawartych". W innym miejscu podaje, iż złote figury miały "dwie stopy wysokości". Pisze o nich też Salomon Majmon, żydowski filozof samouk, mieszkający na terenie dóbr nieświeskich: "dwunastu złotych mężów wielkości człowieka (czy to było dwunastu apostołów, czy dwunastu olbrzymów, nie potrafię powiedzieć), których książę odziedziczył po przodkach". Natomiast według księcia Adama Czartoryskiego, w owej kolekcji figur "pięć było ze szczerego złota, obsypanych klejnotami" (za Pawłem Liniewiczem).

d6adbsb

Książę "Panie Kochanku" miał przynajmniej dwie znakomite okazje do zaprezentowania w Nieświeżu zamożności domu. Jedną, szczególnie wystawnie fetowaną, była wizyta w Nieświeżu złożona w 1784 r. przez króla Stanisława Augusta, który – mocno okrężną trasą – podróżował na sejm w Grodnie.

Tu już mamy bezpośrednie relacje świadków, i to nie byle jakich. Jeden z nich – to bp Adam Naruszewicz (1733–1796), współpracownik Stanisława Augusta, nadworny historyk, poeta i pisarz. Druga relacja jest anonimowa; obie są jednak ze sobą zbieżne.
Bp Naruszewicz pisze: "Pan Miłościwy /…/ o godzinie dziesiątej udał się do skarbca ks. Radziwiłłów. Jest ten skarbiec złożony z trzech podłużnych pokojów, jeden z drugiego idący, na kształt kurytarza. Widzieć w nim zbiory w rzędach, kredensach, rzeczach fizycznych, metalach, portretach, kamieniach drogich, insygniach urzędowych Domu Radziwiłłowskiego, różnych darowiznach od monarchów; zbiory – mówią – kilku domów, które się przez sukcesyją zlały w Dom Radziwiłłów. Bawił się N. Pan blisko trzech godzin w pomienionym skarbcu w kompanii niektórych osób dworu swego…". W relacji biskupa nie ma wzmianki o złotych apostołach.

Złote figury pojawiają się jednak w relacjach dwóch XIX-wiecznych autorów, Józefa Grajnerta oraz Kazimierza W. Wójcickiego. Zacytujmy tę wcześniejszą, Wójcickiego z 1840 r., mającą pochodzić od starego dworzanina księcia. "Gdy w pokojach ukazywano gościowi bogactwa liczne, cebry i wanny srebrne, książę pokazał apostołów ze szczerego złota ulanych; było ich dwunastu, oprócz Chrystusa. Ale Serenissimus [łac. – najmiłościwszy] naliczył ich dziesięciu, bo książę dla facecyi dwóch kazał schować. Król widząc, że dużo stracił, zapytał z uśmiechem, gdzie reszta apostołów? – Mości Królu, wysłałem ich w świat, ażeby chwałę panowania W.K.Mości światu opowiadali".

W wydanej 2001 r. pozycji "Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna", prof. Jan Pruszyński również pisze: "W zbiorach radziwiłłowskich odnotowano 12 figur apostołów z litego złota wysokości około 60 cm każda".

MKiDN
Źródło: MKiDN, fot: Teresa Zachara

Losy złotych apostołów

Dwie współczesne Karolowi Radziwiłłowi osoby (Niemcewicz i Majmon) mówią o zastawieniu przez niego figur na poczet zaciąganych długów. Niemcewicz odnosi to jednak do pobytu księcia za granicą, gdzie "wziął ze sobą ze skarbca przodków dwunastu ze szczerego złota ulanych apostołów, na dwie stopy wysokich; tych jeden po drugim zjada, nareszcie długi zaciągał". Majmon zaś pisze o rozrzutnym trybie życia księcia, na które zaciągane były długi, "nie oszczędzono nawet dwunastu złotych mężów…". Jest tu sprzeczność, bo Radziwiłł po powrocie w 1778 r. do Nieświeża już nie wyjeżdżał, złotych apostołów pokazał w 1784 r., Majmon zaś Nieśwież opuścił wcześniej.

d6adbsb

Sprawę tę wyjaśnia Grajnert, który pisze, iż czekając od marca 1778 r. w Ołyce na wyjście z Nieświeża wojsk rosyjskich, Radziwiłł "umawia się z bankierami w Gdańsku i Holandii, gdzie prócz całych stosów rodzinnych klejnotów i sreber złożone były też figury dwunastu apostołów lanych ze złota. W ciągu roku udało mu się to wszystko wykupić".

Książę "Panie Kochanku" przywrócił świetność zamkowi, a sławne skarby radziwiłłowskie, jak znowu pisze Niemcewicz, zostawił nienaruszone. Zagadkową i niejasną sprawą (pisze o niej Rafał Jankowski) jest zlecenie – najprawdopodobniej w celu prewencyjnego zabezpieczenia drogocenności – wydane przez Karola Radziwiłła na przełomie lat 1788/89. Wskazani słudzy księcia, po zaprzysiężeniu dochowania tajemnicy, wykonali i spakowali skrzynie, które następnie miały zostać przetransportowane. Czy "operacja" została przeprowadzona? Czy skrzynie zostały wywiezione? Czy i kiedy wróciły? Nie wiadomo.

Kolejny nieświeski ordynat

Po bezpotomnej śmierci Karola Radziwiłła w 1790 r, spadkobiercą ordynacji nieświeskiej i ołyckiej został bratanek księcia, Dominik Hieronim Radziwiłł. Jego udział w kampanii napoleońskiej fatalnie zaciążył na losach Nieświeża. W dalszej historii zamku główną rolę odgrywa jego marszałek Albert Burgielski (nazywany też mylnie Burchackim). Mało jest znany fakt, że zachował się niezwykle interesujący raport tegoż marszałka, spisany bezpośrednio po dramatycznych wydarzeniach w Nieświeżu (opublikował go w 1937 r. B. Taurogiński). Burgielski podaje w nim: "mając od antecessorów [przodków] jeszcze Książęcia Dominika powierzony mi skład skarbcu starożytnych bogactw po trzech królach sukcesyjnie do domu Radziwiłłów weszłych i obowiązany będąc przysięgą, bym ony dla pamiątki tegoż Domu dla Sukcessorów naypóźniejszych dochował, nie pokazując żadnemu z Sukcessorów dopóty, pókiby zupełne lata mając mógł walor onych poznać i dla teyże pamiątki Domu konserwować. Jeszcze dotąd Xięciu Dominikowi Ordynatowi tych wszystkich bogactw jako młodemu nie odkrywałem, o których dotąd Xiąże nie wiedział i nie wie”.

MKiDN
Źródło: MKiDN, fot: Teresa Zachara

Dalej Burgielski opisuje, jak w ślad za opuszczającymi Litwę wojskami Napoleona w 1812 r. Nieśwież zajęły wojska rosyjskie. Udział księcia Dominika w kampanii napoleońskiej był Rosjanom znany i posłużył do barbarzyńskiego rabunku zamku. Poinformowany przez nieświeskich Żydów o ukrytych bogactwach, znajdujących się pod opieką marszałka, płk Knorring, który pierwszy wkroczył do zamku, uwięził go pod strażą i rozkazał oddać wszystkie klucze oraz pokazać skarbiec.

d6adbsb

Marszałek, jak wynika z jego raportu, ujawnił tylko część bogactw – zostały one zrabowane. Na drugi dzień przybyli adm. Cziczagow i gen. Siergiej Tuczkow. Ten ostatni zaczął przesłuchiwać Burgielskiego co do ukrytych skarbów. "Po tym kazał pletni i batogów przynieść, a okazując one kazał nas rozbierać a innych ludzi razem z nami wziętych bijąc i męcząc groził, iż i nas tak męczyć będzie, gdy nie okażemy tych bogactw". Gdy więc „coraz groźniey i srożey JW. Tuczkow postępował", Burgielski wskazał miejsce, gdzie skarby były zamurowane.

Tuczkow "kazał mur wyłamać i wszedłszy do tego lochu, różne brylanty, srebra i złoto, oraz bogatsze inne rzeczy dla siebie zabrał". Gdy dowiedział się o tym Cziczagow, odebrał generałowi klucze i utworzył komisję, której polecił spakować wszystkie "bogatsze rzeczy". Długie jest wyliczanie Burgielskiego zrabowanych przedmiotów z ukrytego skarbu, wywiezionych przez pułkownika na kilkudziesięciu brykach. Resztę pozostawiono na łup wojska.

Z dziejów Nieświeża
Źródło: Z dziejów Nieświeża, fot: B. Taurogiński

O apostołach Burgielski w swoim raporcie nie wspomina. Czy jednak napisał w nim całą prawdę? Archiwista Taurogiński podaje, że z lochów zamkowych wywieziono wtedy także 32 działa, ukryte przez Burgielskiego, a "do dziś dnia [1937 r.] spoczywa w lochach i rozmaitych odwiecznych składach, jakich zamek nieświeski posiada bardzo dużo, około 60 pudów srebra stołowego, także schowanego przez Burgielskiego".

d6adbsb

W 1814 r.car Aleksander zniósł sekwestr na dobrach w Nieświeżu. Majątki księcia Dominika odziedziczyła jego nieletnia córka Stefania, kolejnym zaś ordynatem został ks. Antoni Henryk Radziwiłł. Ponieważ rabunek nieświeskich drogocenności stał się w Europie głośny, car powołał komisję śledczą. Sprawa ciągnęła się kilkanaście lat i zaważyła na karierze Tuczkowa, ostatecznie jednak sprawcy grabieży kary nie ponieśli.

1939 r. oznaczał koniec Radziwiłłów w Nieświeżu. NKWD aresztowało ostatniego, XVII ordynata, ksiącia Leona Radziwiłła, jego syna Jerzego, brata Franciszek oraz kilku dalszych krewnych. "Cały dobytek – jak depeszował szef NKWD Republiki Białoruskiej, Canawa – znajdujący się w zamku księcia Radziwiłła i sam gmach zamku, jako przedstawiające szczególną wartość, opieczętowaliśmy i zabezpieczyliśmy, by nie dopuścić do niszczenia i grabieży". W Nieświeżu zjawił się też w tych dniach pierwszy sekretarz komunistycznej partii Republiki Białorusi Ponomarienko, który w depeszy do Stalina napisał m.in., że sam zamek liczy około 200 sal zawierających obrazy, a wśród nich arcydzieła, broń ze wszystkich stuleci ozdobioną złotem i srebrem, znamienitą bibliotekę z ogromną ilością unikalnych książek we wszystkich językach.

Radziwiłłowie zostali wypuszczeni z więzień w grudniu 1939 r. w wyniku interwencji dworu włoskiego.

d6adbsb

Wspaniały barokowy kościół w Nieświeżu pomimo rozmaitych "wstrząsów" utrzymał się nieprzerwanie w rękach katolików. Ostały się też podziemia z mauzoleum Radziwiłłów. Krypty z trumnami 78 zmarłych członków potężnego rodu robią niesamowite wrażenie!

MKiDN
Źródło: MKiDN, fot: MKiDN

Temat pasjonuący od lat

Poszukiwania ukrytego w Nieświeżu skarbu trwają do dziś. Czynili to w XIX w. Rosjanie, w czasie II wojny światowej Niemcy, a po jej zakończeniu – Białorusini. W 1997 r. w zamku Radziwiłłów pojawiła się specjalna komisja na czele z pełnomocnikiem prezydenta, wyposażona w aparaturę do badania pustostanów i podziemnych przejść. W 2014 r. wznowiono poszukiwania, tym razem klejnotów rodzinnych, ukrytych we wrześniu 1939 r. przez księcia Leona. Informację na ten temat przekazała jego wnuczka, która latem tego roku odwiedziła Nieśwież. Sprawą zajęli się m.in. specjaliści Instytutu Historii Białoruskiej Akademii Nauk.

Ukrytych skarbów Radziwiłłów nie zdołano odnaleźć. Złote figury apostołów także zaginęły bez śladu. Czy na pewno?

d6adbsb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6adbsb

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj