Śląskie Jeruzalem. Kobieta na krzyżu i tanie wino pod kaplicą
Ten, kto widział na zdjęciach ogromną bazylikę w Wambierzycach, wjeżdżając do tej pielgrzymkowej miejscowości spodziewa się zobaczyć okazałe miasteczko w barokowym stylu. Tymczasem Wambierzyce to niewielka wieś w gminie Radków, w której mieszka nieco ponad 950 osób. Ale za to kapliczek, rzeźbionych figur i ozdobnych bram jest tu więcej niż mieszkańców.
Wioska usytuowana jest bardzo malowniczo – pomiędzy trzema wzgórzami u podnóża Gór Stołowych, w dolinie potoku o biblijnie brzmiącej nazwie Cedron. Na podwórkach bawią się dzieci, odbijając piłkę pomiędzy skleconą naprędce bramką a kaplicą z Chrystusem zdjętym z krzyża. Niemal każdy z ogródków zamiast jednego z ogrodzeń ma kaplicę. Ma ją też każda ściana domu, sklepu czy baru. Życie w Wambierzycach toczy się od kapliczki do kapliczki. Nawet amatorzy tanich win popijają swoje trunki przy kaplicach. Są kaplice malowane, realistycznie rzeźbione, wyryte w ścianach... Przed każdą kwiatki, świece, znicze. Mieszkańcy przywykli już, że ciekawscy turyści zaglądają im do ogrodów, przyglądają się ścianom domów, kręcą się po zakamarkach domostw.
W Wambierzycach zbudowano ponad 130 kaplic i odtworzono symbolicznie miejsca znane ze Starego i Nowego Testamentu, m.in. Studnię Bethsabee, Sadzawkę Silhoe, bramy Gethsemani, Gihon i Owczą. Centralny plac stał się Doliną Jozefata. Okolicznym wzgórzom nadano nazwy: Syjon, Tabor, Horeb, Synaj, a lokalny potok przemianowano na Cedron, nawiązując do historii biblijnej. Jak widać, nie bez powodu miejscowość nazywa się śląskim Jeruzalem.
Pielgrzymi kochają niepozorne Wambierzyce
Ale po kolei. Jak to się stało, że niepozorna wieś stała się jednym z największych w Polsce i najdziwniejszym chyba miejscem pielgrzymkowym?
Legenda mówi, że u schyłku XII w. Janowi, właścicielowi Ratna, ukazała się Matka Boska z Dzieciątkiem i poleciła umieszczenie swojego wizerunku w dziupli dużej lipy. Miejsce szybko zasłynęło w całej okolicy jako cudowne, bowiem w 1218 roku niewidomy Jan z Raszewa odzyskał wzrok, modląc się przed figurką Maryi z Dzieciątkiem wydrążoną na potężnej lipie.
Potem jeszcze kilkakrotnie mówiono o cudach pojawiających się w tym miejscu. U stóp lipy z figurką wybudowano kamienny ołtarz, kropielnicę i lichtarz (przechowywane obecnie w krużgankach bazyliki). Późniejsi potomkowie Jana wybudowali tu kościół. W drugiej poł. XVII w. koło kościoła wytrysnęło źródełko, którego woda uleczyła śmiertelnie chorą kobietę. Nad kościołem pojawiła się świetlna łuna. Zjawisko trwało kilka godzin i było widziane przez wszystkich mieszkańców wsi. Od tej pory odbywały się tu procesje z pochodniami. Takie były według legendy początki słynnego Sanktuarium Maryjnego w Wambierzycach.
Teraz czas na historię istniejącej obecnie budowli: świątynia została wybudowana w latach 1715-1720, w 1724 ukończono budowę ogromnych schodów wejściowych (56 wysokich stopni). Na początku XX w. zainstalowano na fasadzie imponujące oświetlenie – blisko 1400 żarówek rozmieszczonych na konturze bazyliki. Nocna iluminacja świątyni jest pamiątką po cudownym wydarzeniu z 1676 r. (świetlna łuna). Nie jest ona uruchamiana codziennie, a tylko w czasie uroczystych apeli maryjnych.
Czytaj też: Loretto. Białe miasteczko w sosnowej puszczy
Maleńka gotycka figurka Matki Boskiej (niespełna 30 cm) umieszczona jest obecnie w głównym ołtarzu bazyliki. Tysiące wotów świadczą o licznych cudach dokonanych za sprawą Wambierzyckiej Królowej Rodzin.
Kalwaria i legenda o kobiecie z brodą
Naprzeciwko bazyliki, po drugiej stronie wsi, wznosi się zabytkowa ogromna kalwaria. Prowadzą na nią olbrzymie strome schody. Ścieżki wiodą w sumie do ponad 130 kaplic i 12 bram.
Golgota założona została w latach 1683-1732 przez Daniela Osterberga. Na przełomie XIX i XX stulecia wiele kaplic wzbogacono o realistyczne polichromowane drewniane figury, będące dziełem rzeźbiarzy tyrolskich. Niektóre postaci rzeczywiście wyglądają jak żywe. Poszczególnym stacjom tej jedynej w swoim rodzaju drogi krzyżowej towarzyszą takie niezwykłości jak np. autentyczny krzew cierniowy zasadzony w jednym z ogrodów otaczających kapliczki czy wizerunek ukrzyżowanej kobiety w jednym bucie. To 57 stacja.
Figura przedstawia św. Wilgę – kobietę z twarzą Chrystusa. Jak mówi legenda, św. Wilga (Wilgefortis) żyła w czasach prześladowań chrześcijan. Złożyła w tajemnicy ślubowanie, że będzie żyła w czystości. Jej ojciec jednak chciał, aby wyszła za mąż za poganina. Wilga odmówiła, więc rozwścieczony ojciec zamknął ją w wieży, a gdy to nie pomogło, wysłał mężczyznę do komnaty córki, aby przemocą zmusił ją do uległości. Piękna dziewczyna wymodliła sobie jednak u Boga brodę, co sprawiło, że niedoszły narzeczony nabrał do niej obrzydzenia. Wściekły ojciec ukrzyżował swoją nieposłuszną córkę. Z tej legendy wzięły się później w tradycji okołochrześciajańskiej wizerunki kobiety na krzyżu.
Nie tylko bazylika
Jedną z największych atrakcji Wambierzyc poza bazyliką jest także grupa ruchomych szopek, wykonanych przez zegarmistrza Longina Wittiga i jego syna Hermanna. Ojciec zaczął je tworzyć od roku 1882. Szopki powstawały przez ok. 45 lat. Składają się z 800 lipowych figurek ludzi i zwierząt, z czego 300 jest ruchomych. Napęd stanowi zachowany w dobrym stanie mechanizm zegara wagowego. Sceny pokazane w szopce nie ograniczają się jedynie do dnia narodzin Jezusa, ale przywołują też inne obrazy z jego życia. Figury zachwycają precyzją wykonania, ekspresją wyrzeźbionych twarzy oraz żywą kolorystyką. To prawdopodobnie najstarsza ruchoma szopka bożonarodzeniowa w Europie.
Od maja do końca września szopka czynna jest od 9.00 do 18, a od października do kwietnia od godziny 10 do 16. Wstęp jest płatny – bilety w cenie 8 zł (normalny) oraz 6 i 4 zł (ulgowe) można kupić na miejscu.
Wambierzyce - dojazd
Wambierzyce znajdują się ok. 100 km od Wrocławia, 25 km od Kłodzka i 10 km od Polanicy Zdroju. O ile nie podróżujemy samochodem, można dojechać do nich autobusem z Kłodzka, Nowej Rudy, Polanicy Zdroju i Kudowy Zdroju.
Na miejscu istnieje możliwość przenocowania w jednym z pięciu domów pielgrzyma. Konieczna jest rezerwacja miejsc. Można też skorzystać z noclegów w obiektach agroturystycznych oraz… oferty wczasów odchudzających w ośrodku zlokalizowanym niemal w centrum wioski.
Czytaj też: Pielgrzymi. Pierwsi turyści Europy