Ślimak jak z horrorów. Sacoglossan fascynuje i zadziwia naukowców
Biolodzy z Japonii podczas obserwacji dwóch z gatunków ślimaków, zauważyli coś, co wydawało im się wręcz nieprawdopodobne – stworzenia te potrafią odłączyć głowę od reszty ciała, a następnie – po kilkutygodniowej regeneracji - wykreować nowy organizm. Trzeba przyznać, że widok poruszającej się samej głowy robi wrażenie.
Jak doszło do tego odkrycia?
Japońscy uczeni z uniwersytetu w Nara, a konkretnie Profesor Yoichi Yusa i doktorantka Sayaka Mitoh, zetknęli się z tym niezwykłym zjawiskiem przez przypadek. Podczas badań zespół zauważył, jak głowa bez reszty ciała porusza się w zbiorniku. Widok był dla nich szokujący, ponieważ badając te stworzenia przez wiele lat, nigdy nie zauważyli czegoś podobnego.
"Byliśmy zaskoczeni, widząc, jak głowa porusza się bez reszty ciała. Myśleliśmy, że ślimak wkrótce umrze bez serca i innych ważnych narządów, ale okazało się, że sam regeneruje całe ciało" – mówiła Sayaka Mitoh w rozmowie z japońskimi mediami.
Ślimaki Sacoglossa – dlaczego odrywają głowy od odwłoka?
Mimo że badacze nie mają pewności co do przyczyn, jakie stoją za tym zjawiskiem, przestawili swoje pierwsze hipotezy. Uważają, że ślimaki oddzielając głowę od ciała, pozbywają się pasożytów zagrażających ich życiu czy rozmnażaniu.
Głowa po oderwaniu zaczyna energicznie się poruszać i poszukiwać źródła pożywienia – są to najczęściej glony. Rana goi się szybko, regeneracja ich serca trwa tylko… tydzień. Z kolei całe nowe ciało tworzy się w zaledwie trzy tygodnie. Jednak nie działa to w drugą stronę - porzucone ciała ślimaków nie potrafią utworzyć nowej głowy.
Badacze uważają, że proces ten z czasem ulega spowolnieniu i starsze ślimaki nie są w stanie się zregenerować, dlatego umierają w wyniku swoistej dekapitacji.
Źródło: Daily Mail