Tatry. Turyści zaskoczeni niebieskim ślimakiem
Zdjęcie niebieskiego ślimaka pojawiło się na jednej z grup na Facebooku i od razu wywołało falę komentarzy. Jedni są zachwyceni, inni zaskoczeni, że taki ślimak w ogóle istnieje.
Tatromaniacy to popularna grupa na Facebooku dla miłośników Tatr i Podhala, Orawy, Spiszu i turystyki górskiej. Codziennie pojawią się na niej posty na temat wypraw na szlak, sprzętu, pogody czy wypadków. Częste są też zdjęcia napotkanych w górach zwierząt. Tym razem hitem okazał się niebieski ślimak.
Niebieski ślimak w górach
"A co to za niebieski przyjaciel?" - napisał pod zdjęciem ślimaka jeden z internautów. Mięczaka napotkał w drodze na Giewont. Pod zdjęciem opublikowanym na grupie facebookowej natychmiast posypała się lawina komentarzy i lajków.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Niektórzy internauci byli naprawdę zaskoczeni takim widokiem. "Mega. One wyglądają jak z innej planety" - napisał jeden. Inni byli obrzydzeni i nawet pisali, że zawsze takie okazy zdeptują.
Ale znalazła się też grupa osób, która zaczęła wstawiać w komentarzach zdjęcia napotkanych na szlakach ślimaków tego gatunku. Okazuje się, że spotkać je można w naprawdę wielu miejscach w Polsce. Turyści wymieniali miejsca w Tatrach, Beskidach czy Bieszczadach. Trzeba przyznać, że niektóre okazy naprawdę robią wrażenie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Niebieski ślimak - pomrów błękitny
Ten przedziwny ślimak to pomrów błękitny. Uważany był niegdyś za endemit wschodniokarpacki. Gdy się rozciągnie osiąga długość nawet 140 mm.
Najlepiej widoczne osobniki mają kolor niebieski lub fioletowy, zdarzają się jednak również brązowe. Młode mają inne ubarwienie niż dorosłe, często brązowe, z pasami, które następnie zanikają. Na głowie posiada dwie pary czułków, większe są czułki drugiej pary, na ich końcach znajdują się oczy. Muszla zredukowana do schowanej pod płaszczem płytki.
Te osobliwe ślimaki żyją w lasach liściastych i iglastych oraz kosodrzewinie. Kryją się pod pniami martwych drzew i kamieniami.