Suchedniów. Wysiadł, by się przewietrzyć. Pociąg odjechał z jego bagażem
Do magistratu w Suchedniowie zgłosił się mężczyzna, który mimo niskiej temperatury, nie miał na sobie kurtki. Tłumaczył urzędnikom, że był pasażerem pociągu i wysiadł z niego na peronie, by się przewietrzyć.
03.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:07
Nieuważny pasażer jechał we wtorek, 1 grudnia, pociągiem z Krakowa do Olsztyna. Gdy maszyna zatrzymała się w Suchedniowie w województwie świętokrzyskim, 45-latek wysiadł na peron, bo - jak twierdzi - chciał się przewietrzyć. Nie udało mu się wrócić na czas, a pociąg odjechał bez niego.
Pasażer poprosił o pomoc Urząd Miasta
Mężczyzna zostawił w pociągu cały swój bagaż, a także portfel z dokumentami i telefon. Udał się zatem do lokalnego Urzędu Miasta, by tam prosić o pomoc. Urzędnicy początkowo zdziwieni jego wizytą w tak "skąpym" ubraniu, zawiadomili policję oraz Straż Ochrony Kolei. Sokiści natomiast powiadomili o zdarzeniu kierownika pociągu.
Zobacz także
Pracownicy kolei zabezpieczyli bagaż pasażera i przekazali go w ręce warszawskiej policji. Mężczyzna natomiast dzięki pomocy policji trafił do siedziby SOK w Skarżysku-Kamiennej, gdzie zaczekał na pociąg do Warszawy. Tam zmarzniętego poczęstowano herbatą i kanapką. Rzeczy odebrał jeszcze tego samego dnia.
Źróło: Polstat News