Święte krowy w Indiach. "Tego się nie spodziewałam"
W Indiach krowy uważane są za święte i nietykalne. Dla mieszkańców ich widok na ulicy nie jest niczym nadzwyczajnym. Dla turystów to wciąż szok, bo choć czytają o tym w przewodnikach, to na żywo, są zawsze zaskoczeni. Ale można na nie trafić nie tylko na ulicy. Przekonała się o tym Ania Tańska z Gdańska, która przebywa właśnie na urlopie w Indiach.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
- O świętych krowach w Indiach, spacerujących po ulicach, chyba każdy słyszał. Lecz tego, co nas spotkało, się nie spodziewałam - opowiada Ania w rozmowie z WP Turystyka.
Plaża miała być tylko dla nich
Z mężem i znajomym są w Indiach od dwóch tygodni. Podróż, w którą się wybrali wiodła dotychczas głównie przez miasta: Bombaj, Puszkar, Agrę i Delhi. Tam krów napotkali mnóstwo. Ale widok tych zwierząt chodzących po ulicach, leżących w cieniu samochodów czy zaglądających do sklepów ich nie zaskoczył tak bardzo, jak to, co stało się później.
- Szukałam miejscowości na Goa, gdzie będzie cisza i spokój - bez klaksonów i agresywnego marketingu. Padło na Majordę - opowiada. - Tej miejscowości nie ma nawet w przewodnikach "Lonely Planet".
Jak przyznaje, nie zawiodła się. Na miejscu była piękna, szeroka plaża. - Tylko dla nas. To znaczy - tak przynajmniej nam się wydawało - wspomina i od razu dodaje, że gdy ledwo rozłożyli się na piasku, to nagle zza wydmy wyszła... wielka krowa.
- Potem następna i następna - opowiada. - Na początku trochę się wystraszyłam, gdyż myślałam, że idą na nas. Nie były jednak nami zainteresowanie, przyszły się tylko wykąpać i były z tego powodu bardzo szczęśliwe.
Na zdjęciach i filmach, które wysłała nam Ania widać, że krów było kilkanaście. Trzeba przyznać, że na pewno trudno zachować zimną krew w takich warunkach, ale turystom z Polski się to udało. Teraz mają świetną pamiątkę.
Krowy w Indiach
Za święte krowy w Indiach uznaje się tylko te, które dają mleko. Wszystko, co pochodzi od krowy uważane jest za magiczne, uzdrawiające i święte. Warto jednak wyjaśnić, że Hindusi nie czczą ich w dosłowny sposób, ale starają się zapewnić im ochronę. Przejawia się to w łagodnym traktowaniu tych zwierząt, zakazie ich zabijania oraz ścisłym powstrzymywaniu się od spożywania mięsa.
Co ciekawe, konstytucja Republiki Indii z 26 listopada 1949 r. zawiera zapisy zobowiązujące władze państwowe do ochrony krów.
Podróżują w nietypowy sposób. "To nie jest dla każdego"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.