Szaleństwo w górach. "Takiego tłoku nie widziałam dawno"

Wrzesień to idealny czas na górskie wycieczki, bo nie ma już upałów, nikt nie spodziewa się tłumów, a szlaki zachwycają w jesiennej odsłonie. Wiele osób przyjeżdża na południe Polski na weekend. Miniony kusił piękną słoneczną pogodą, więc w Tatry czy Pieniny zjechało sporo turystów, a kolejki do kas przypominały te w sezonie.

Kolejka do kas do TPN
Kolejka do kas do TPN
Źródło zdjęć: © WP | Monika Sikorska
Iwona Kołczańska

23.09.2024 | aktual.: 23.09.2024 11:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Hotelarze w ostatnich dniach alarmowali, że ze względu na powódź ludzie masowo odwołują rezerwacje. Dotyczyło to głównie Dolnego Śląska, ale też innych miejsc w polskich górach, często niedotkniętych powodzią, jak np. Zakopane.

Udany weekend pod Tatrami

W ostatnich dniach górale pod Tatrami nie mieli na co narzekać, bo turyści zjechali się tłumnie, skuszeni słoneczną pogodą.

- Miniony weekend przyniósł wyjątkowo sprzyjające warunki do wypoczynku w Tatrach, co przełożyło się na duże zainteresowanie ze strony turystów. Tłumy odwiedzające góry to efekt pięknej, słonecznej pogody, która zachęcała do spacerów i podziwiania widoków - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W Zakopanem było powyżej 20 st. C. - Odnotowaliśmy wzrost liczby rezerwacji na ten okres, co potwierdza, że Polacy chętnie korzystają z ostatnich ciepłych dni. Był to dobry moment na krótki, weekendowy wyjazd, szczególnie w tak malownicze miejsca jak Tatry, które w tym czasie są jeszcze bardziej atrakcyjne - dodaje.

Monika Sikorska, dziennikarka Wirtualnej Polski, miała okazję wypoczywać w Tatrach w ostatnich dniach. Przyznaje, że najwyższe polskie góry przeżyły w miniony weekend prawdziwe oblężenie.

- Wygląda na to, że poza miłośnikami Tatr dotarli tam też ci, którzy przez powodzie nie pojechali np w Karkonosze. Na szlakach nie było chwili, kiedy można było pobyć sam na sam z przyrodą. Cały czas krok w krok za mną szli turyści i krzykliwe grupy szkolnych wycieczek - opowiada Monika Sikorska. - Liczyłam, że w schronisku Murowaniec na spokojnie wypije kawkę i zjem ciasto, ale przeliczyłam się. Takiego tłoku nie widziałam dawno - opowiada.

  • Tłumy w Tatrach w ostatni weekend kalendarzowego lata
  • Tłumy w Tatrach w ostatni weekend kalendarzowego lata
  • Tłumy w Tatrach w ostatni weekend kalendarzowego lata
  • Tłumy w Tatrach w ostatni weekend kalendarzowego lata
[1/4] Tłumy w Tatrach w ostatni weekend kalendarzowego lataŹródło zdjęć: © WP | Monika Sikorska

Dziennikarka dodaje, że biletu na kolej na Kasprowy Wierch nie można było kupić już o 10 rano. Na stronie internetowej poprzedniego dnia skończyła się pula wejściówek online.

- W Kuźnicach przed wejściem na szlaki był po prostu dziki tłum. Podobnie było na Krupówkach. Za dnia ulica tonęła w turystach, a wieczorami do restauracji ciągnęły się ogony czekających. Pociąg z Zakopanego też wypełniony był po brzegi. Ludzie siedzieli i leżeli na podłodze do samego Gdańska. Jak widać, wszyscy postanowili skorzystać z ostatnich chwil lata. Nic dziwnego, bo pogoda i warunki w Tatrach były po prostu doskonałe. Warto było się przemęczyć - podsumowuje Monika Sikorska.

  • Słoneczne weekendy przyciągają turystów w Tatry
  • Słoneczne weekendy przyciągają turystów w Tatry
  • Słoneczne weekendy przyciągają turystów w Tatry
  • Słoneczne weekendy przyciągają turystów w Tatry
[1/4] Słoneczne weekendy przyciągają turystów w TatryŹródło zdjęć: © WP | Monika Sikorska

Korek na Trzy Korony

Tłumy były także w Pieninach. Jedna z turystek pokazała na Instagramie kolejkę na szczyt Trzy Korony. "Kiedy wychodzę w góry, to stoję w kolejce, bo lubię" - podpisała z ironią.

Przypomnijmy, że Pieniński Park Narodowy w przeciwieństwie do TPN nie pobiera opłat za wstęp. Zapłacić należy jednak za wejście na konkretne obszary, m.in. na platformę widokową na Trzech Koronach. Znajduje się ona na Okrąglicy (982 m n.p.m.), najwyższym wzniesieniu w masywie.

Wejście od 1 września do 15 listopada kosztuje 8 zł za osobę dorosłą. Na platformie może znajdować się do 30 osób, więc w wakacje czy w słoneczne weekendy poza sezonem tworzą się spore kolejki.

  • Kolejka na platformę widokową na Trzech Koronach
  • Kolejka na platformę widokową na Trzech Koronach
  • Kolejka na platformę widokową na Trzech Koronach
  • Kolejka na platformę widokową na Trzech Koronach
  • Kolejka na platformę widokową na Trzech Koronach
[1/5] Kolejka na platformę widokową na Trzech KoronachŹródło zdjęć: © @felaaa, Instagram.com
Źródło artykułu:WP Turystyka
tatrypieninytrzy korony
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (31)
Zobacz także