Szkocki zamek wystawiony na sprzedaż. Bo "upiór pali w nim cygara"?
Zamek Birkwood położony w szkockim South Lanarkshire określany jest jako jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc w Wielkiej Brytanii. Miał zostać zamieniony w luksusowy hotel, ale właściciele podjęli niespodziewaną decyzję o sprzedaży zabytkowej budowli.
09.02.2018 | aktual.: 09.02.2018 11:24
Wybudowany nieopodal Lesmahagow w Szkocji XVIII-wieczny, neogotycki zamek ma fascynującą historię. W 1923 r. został zamieniony w szpital psychiatryczny, który działał tu aż do 2005 r. Po wykupieniu zamku przez prywatnych właścicieli dochodziło w nim podobno do niewytłumaczalnych zjawisk.
Mieszkańcy skarżyli się na "dziwne zapachy, światła włączające i wyłączające się bez udziału ludzi, odgłosy kroków o niemożliwym do zlokalizowania źródle". W budynku rzekomo widywano też ducha mężczyzny z poderżniętym gardłem oraz przerażającą zjawę palącą cygaro. Członkowie ekipy programu Haunted Planet TV, którzy udali się na miejsce w 2013 r. określili Birkwood jako "jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc, które filmowali".
W 2015 r. część zamkowych murów samoistnie się zawaliła. Badacze zjawisk paranormalnych twierdzili, że stało się to w wyniku "wysokiej aktywności bytów niematerialnych". Wszystkie te zdarzenia i opowieści nie zraziły jednak inwestorów, którzy w 2016 r. postanowili przeprowadzić warty 18 mln funtów remont i otworzyć w zamku luksusowy hotel (w sąsiedztwie miały stanąć domki letniskowe dla gości).
Otwarcie planowano na 2019 r., ale firma, do której należy Birkwood, zmieniła zarząd i podjęto decyzję o sprzedaży zamku. Profesjonalny pogromca duchów Tom Robinson twierdzi, że prace remontowe mogły rozzłościć upiory, które "postanowiły przejąć sprawy w swoje ręce".
Chcielibyście przenocować w takim miejscu?