Szwedzki podróżnik: "Polska to cudowny kraj. Jest przynajmniej 55 powodów, by go odwiedzić"
Co o Polsce może myśleć typowy Szwed? Pewnie, że jest biedna, nieciekawa i nieco zaściankowa. Jednak nasz kraj staje się w Skandynawii coraz popularniejszy. Zaciekawił m.in. słynnego blogera z północy, Alexandra Waltnera, który po miesiącu pobytu nad Wisłą wrócił oczarowany.
"55 powodów, dla których trzeba odwiedzić Polskę przynajmniej raz w życiu" – taki tytuł nosi jeden z artykułów, który można znaleźć na jednym z największych blogów podróżniczych w Skandynawii –Swedish Nomad. W tekście czytamy: "Po miesięcznej podróży przez ten kraj zrozumiałem, że jest wspaniały w wielu różnych aspektach. Jest tu mnóstwo pięknych rzeczy do zobaczenia, poznania i spróbowania. Można przy tym uniknąć hord wszędobylskich turystów, a mieszkańcy są zabawni i kochani". Zapytałem autora tych słów, Alexandra Waltnera, co sprawiło, że odwiedził nasze państwo.
– Polska staje się w Szwecji coraz popularniejsza. Słyszałem wspaniałe rzeczy o Krakowie i Warszawie, ale zdawałem sobie sprawę, że zarówno wasz, jak i każdy inny kraj, ma znacznie więcej do zaoferowania niż kilka najpopularniejszych miejsc. Chciałem je zobaczyć. To jeden z powodów, dla którego wybrałem się z moją dziewczyną Christie do Polski. Cały wyjazd był dość spontaniczny i zaczął się od tego, że kupiliśmy bilety lotnicze z Malmö do Poznania za jedyne 4 euro – mówi w rozmowie z WP Alexander Waltner.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zimniej niż w Szwecji
Bloger zdradza nam również, że kraj nad Wisłą mocno go zadziwił. – Największe zaskoczenie w Polsce? Niskie temperatury! W Szwecji, zwłaszcza na północy, zimy potrafią być naprawdę mroźne, jednak miałem wrażenie, że u was jest jeszcze chłodniej. Niespodzianką była też mnogość wegańskich i wegetariańskich dań dostępnych w polskich lokalach. Były w rozsądnych cenach i smakowały wyśmienicie.
To właśnie jedzenie jest jednym z najmilszych wspomnień, jakie "szwedzki koczownik" (Swedish Nomad) przywiózł z pobytu w Polsce. – Pyszne dania i duże porcje – nikt nie wstanie od stołu głodny – twierdzi Alexander. – Pierogi, bigos, gołąbki, placki ziemniaczane, łazanki, wszelkie zupy, desery, ciasta, pączki, śliwki w czekoladzie czy pierniki – każdy musi ich spróbować.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Podróżnikowi bardzo spodobały się też polskie miasta. Twierdzi, że są imponujące. – Koniecznie trzeba odwiedzić: Trójmiasto, Kraków, Poznań, Wrocław, Warszawę, Toruń, Szczecin, Katowice, Białystok, ale też Lublin czy Zamość – wylicza. – Przyciągają ciekawą historią muzeami i pieczołowicie odrestaurowanymi zabytkami. Ale będąc w Polsce, warto też zachwycić się tutejszą naturą – m.in. w Ojcowskim Parku Narodowym czy w Puszczy Białowieskiej – dodaje.
Jednak w czasie wizyty w Polsce nie zawsze było miło i radośnie. Waltner wyznaje: – Najgorsze doświadczenie? Nazwałbym je chyba najbardziej traumatycznym. Była to wizyta w Auschwitz. Wydawała się surrealistyczna, a rzeczy, o których się tam dowiedzieliśmy, były straszne i sprawiły, że włos jeżył nam się na głowie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Powodów jest więcej
– Polska może być postrzegana przez moich rodaków jako tanie miejsce. Piękne kobiety, dobra wódka, uzdrowiska i turystyka medyczna – to najpowszechniejsze skojarzenia, jakie przeciętny Szwed ma z waszym krajem – wyjaśnia bloger. Twierdzi, że tekst "55 powodów, dla których trzeba odwiedzić Polskę przynajmniej raz w życiu" napisał, by nieco zmienić ten "obrazek". – 10 powodów to niewiele. Wyliczenie 30 nie sprawiłoby nikomu większego wysiłku, a 55 jest do przebrnięcia przez czytelnika. Poza tym ta liczba pokazuje, że dokonało się pewnego wysiłku, aby stworzyć listę. W mojej ocenie powodów, aby do was przyjechać, jest jeszcze więcej – ocenia Alex.
Bloger przyznaje, że chciałby wkrótce wrócić do kraju nad Wisłą, ale na razie nie będzie to możliwe, bo ma przed sobą podróż do Francji i Stanów Zjednoczonych. Wyjaśnia też, że choć Polska mu się spodobała, jego ulubionym państwem niezmiennie pozostaje Japonia. – Jest odmienna i fascynująca, niepodobna do żadnego innego miejsca – tłumaczy podróżnik.
Więcej o podróżach Alexandra Waltnera przeczytacie na jego stronie: swedishnomad.com.