"Nikt z was, drodzy tatromaniacy, którzy bez wysiłku znoszą długie, trudne trasy, nie zakłada, że kiedyś zejdzie do poziomu adidasków w Dolinie Kościeliskiej, bo jego nogi nie będą w stanie wejść wyżej i unieść ciężaru butów trekkingowych" - pisze internautka. W swoim wzruszającym wyznaniu mówi o chorobie i tym, czy ktokolwiek ma prawo odbierać innym poczucie bycia tatromaniakiem.