Tajemnicze ślady w Zakopanem. "To się musiało tak skończyć"
Na terenie Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN w Zakopanem znaleziono nietypowe ślady. Przyrodnicy wydali się zdziwieni odkryciem praktycznie w środku miasta. "Sprawdzaliśmy kilkukrotnie, nie wierząc temu, co widzimy" - napisano na profilu TPN na Facebooku. Oczywiście był to żart na prima aprilis.
1 kwietnia na profilu TPN na Facebooku pojawiło się wideo nakręcone na terenie Centrum Edukacji Przyrodniczej, zatytułowane "Tajemnicze ślady w ogrodzie".
TPN na tropie tajemniczych śladów
"Sprawdzaliśmy kilkukrotnie, nie wierząc temu, co widzimy. W końcu mamy w naszym zespole niezgorszych przyrodników. Jednak wszystko wskazuje na to, że w naszym ogrodzie przy Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN zamieszkał nowy mieszkaniec. Praktycznie w środku miasta" - podpisano wideo.
Mniej zdziwiony był jednak Marek Kot z Zespołu Aktywnej Edukacji, który w nagraniu wyjaśnia do kogo należą te "tajemnicze ślady". Jak twierdził, w ogrodzie zamieszkał bóbr.
- Znaleźliśmy dziwnie ugryzione gałęzie. Według mnie, wyraźnie są to ślady siekaczów bobra. Ktoś tu wreszcie dotarł. Liczyliśmy się z tym - przyznaje przyrodnik. - W zeszłym roku tego typu gałązki pojawiły się nawet w Morskim Oku. 3 lata temu widziałem je nawet w Zielonym Stawie Kieżmarskim po słowackiej stronie. Także w końcu to się musiało tak skończyć. Dotarły również do nas (do ogrodu Centrum Edukacji Przyrodniczej - przyp. red) - dodaje Kot.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Na końcu wideo dowiadujemy się, że to żart na prima aprilis.
Bóbr nad Morskim Okiem
Żartem nie jest jednak obecność bobra nad Morskim Okiem, o czym pisaliśmy we wrześniu br. Młody osobnik widziany był pierwszy raz 19 sierpnia przez leśniczego Grzegorza Bryniarskiego. Według śladów, które pozostawił, stwierdzono, że przywędrował wzdłuż brzegów Rybiego Potoku.
"Na początku przypuszczaliśmy, że to był jednorazowy wypad bobra w te rejony, jednak dalsze obserwacje wskazały, że próbuje się tu osiedlić. Około 7 września bóbr ściął wierzbę nad wschodnim brzegiem Morskiego Oka - wyjaśnił wówczas Bryniarski.
Czytaj także: Bóbr nad Morskim Okiem. Czy zostanie tu na dłużej?
Leśnik nie ukrywał jednak, że zwierzęciu raczej nie uda się zbudować żeremia nad Morskim Okiem, bo nie ma tam wystarczającej ilości preferowanych przez bobry drzew liściastych.