Tajne miejsce na lotniskach. Wstęp tam ma tylko załoga

Sarah Goodwin pracuje w liniach lotniczych Virgin Australia i bardzo chętnie dzieli się z internautami ciekawostkami z życia stewardesy. Zebrała ona już sporą rzeszę fanów, bowiem ma prawie 10 tys. obserwujących na swoim profilu na TikToku. W jednym z filmików zamieszczonych w social mediach uchyliła rąbka tajemnicy i pokazała, jak wyglądają lotniskowe pokoje personelu pokładowego, w których mogą odpocząć i zrelaksować się w przerwie między lotami.

Tutaj nie wejdą podróżni

Lotniskowy pokój stewardes, zaprezentowany przez kobietę, wygląda naprawdę imponująco. Znajduje się tam oczywiście łóżko i łazienka, dzięki czemu personel pokładowy może się zdrzemnąć, a także odświeżyć przed kolejnym lotem. Znajdziemy tam również gigantyczne lustro, które przydaje się stewardesom i stewardom do przygotowanie odpowiedniego wyglądu przed rozpoczęciem pracy.

W takich ukrytych pokojach znajdują się zawsze tablice odlotów, dzięki którym załoga może śledzić wszystkie rejsy z danego lotniska. - Szukamy tutaj miejsca docelowego, numeru lotu, daty i godziny odlotów - mówi Sarah.

Największe profity

Zdaniem influencerki, jednym z największych plusów lotniskowych salonów jest bezpłatny, nieograniczony dostęp do kawy i herbaty. Co ciekawe w takich ukrytych miejscach znajdują się także automaty z rajstopami - jest to szczególnie potrzebne udogodnienie dla stewardes.

Innym dużym plusem, który docenia pracownica australijskich linii lotniczych, są rozkładane, wygodne fotele, znajdujące się w strefie ciszy - idealnym miejscu do relaksu. Niestety nagranie wideo, w którym influencerka opowiada o niektórych udogodnieniach, został usunięty z jej profilu w mediach społecznościowych.

Czytaj też: Egzotyczny hit. To miejsce wciąż jest w czołówce najpopularniejszych kierunków

Źródło: The Sun/ TikTok