Tak oszukują w Turcji. Turyści padają ofiarą naciągaczy
Miejsca, które przyciągają tłumy turystów, są także magnesem dla naciągaczy. Problem z oszustami ma od lat Stambuł, gdzie doszło ostatnio do masowych zatrzymań. Zdradzono schemat działania przestępców, który jest przerażający.
Jak informuje serwis Hürriyet Daily News, w Stambule w ramach walki z naciągaczami namierzono 46 osób, którym postawiono zarzuty pobierania zbyt wysokich opłat od zagranicznych turystów w restauracjach i klubach nocnych. 26 osób z tego grona zostało aresztowanych.
Oszuści w Turcji
Prokuratura w Stambule przygotowała akty oskarżenia, w których zarzuca podejrzanym szereg przestępstw. W przypadku skazania oskarżonym grozi kara od 21 do... 762 lat więzienia.
Naciągacze działali w sposób zorganizowany w popularnych dzielnicach Taksim czy Karaköy. Mieli wypracowany specjalny schemat, który jest wręcz przerażający.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć
Gdy turyści zajmowali miejsca w restauracjach, hostessy nawiązywały z nimi rozmowę, aby ocenić ich sytuację finansową i czas pobytu. Informacje te wykorzystywano do ustalenia, o ile należy zawyżyć rachunek.
Jakby tego było mało, jak już dochodziło do przedstawienia rachunku, a turyści zauważali, że kwota jest za duża i odmawiali zapłaty, naciągacze uciekali się do gróźb i zastraszania. Dochodziło nawet do przemocy fizycznej.
"Miejski przekręt" wciąż aktualny
Prokuratura przypomina serial dokumentalny Conora Woodmana "Scam City" (pol. "Miejski przekręt") z 2012 r. Jeden z odcinków dotyczył właśnie Stambułu. Ukazał schematy działania oszustów oraz negatywny wizerunek miasta, jaki kreują one na arenie międzynarodowej.
Prokurator podkreślił, że organizacje przestępcze nie tylko oszukują turystów, ale także poważnie szkodzą sektorowi turystycznemu i międzynarodowej reputacji kraju.
Na riwierze problem z nachalnymi sprzedawcami
Z kolei w zeszłym tygodniu informowaliśmy o innym problemie w Turcji, tym razem na popularnej riwierze. Sprzedawcy podrabianych perfum i ubrań oraz pracownicy restauracji, którzy chcą zwabić zagranicznych gości do swojego lokalu, stają się coraz większym problemem w oczach przyjezdnych.
Z doniesień wynika, że turyści, którzy się odwracają i nie chcą zrobić zakupów lub skorzystać z usług gastronomicznych, bywają nawet obrażani.
Źródło: Hürriyet Daily News