Kolejna okazja na dłuższy wypoczynek. Bajkowe widoki i dobre ceny
W ostatnich latach Polacy bardzo chętnie wyjeżdżają na zagraniczne urlopy przed szczytem sezonu turystycznego. Świetną okazją jest zbliżający się długi weekend, związany z wolnym czwartkiem z okazji Bożego Ciała. Nasi rodacy szczególnie upodobali sobie kilka kierunków.
23.05.2024 | aktual.: 23.05.2024 14:40
Zalet przedsezonowego urlopu jest co niemiara. Jako te najważniejsze Polacy podają niższe ceny i brak tłumów. Nie ma co się więc dziwić, że tak tłumnie szturmują biura podróży u schyłku maja i na początku czerwca.
"Czerwcówka" na horyzoncie
Choć tegoroczny przedłużony weekend, związany z Bożym Ciałem, wypada na przełomie dwóch miesięcy - maja i czerwca - zwykliśmy tradycyjnie nazywać go "czerwcówką".
- W tym czasie klienci biur podróży wybierają przede wszystkim kierunki w basenie Morza Śródziemnego oraz Bałkany. To idealne miejsca na tego typu pobyty z uwagi na ich bliskość, a tym samym stosunkowo krótki lot - zdradziła w rozmowie z WP Turystyka Marzena German, ekspertka rynku turystycznego z Wakacje.pl.
W rankingu TOP 10 kierunków, które wybierają Polacy na ten czas, znajdują się: Turcja, Grecja, Egipt, Hiszpania, a pierwszą piątkę zamyka Tunezja. Z danych sprzedażowych jednej z najpopularniejszych wyszukiwarek ofert wakacyjnych w kraju wynika, że miejsca od szóstego do dziesiątego należą odpowiednio do Cypru, Bułgarii, Włoch, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Malty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy trend u Polaków
Niegdyś urlop utożsamiany był z wyjazdem w czasie wakacji szkolnych. Teraz dostrzegamy, że Polacy coraz chętniej korzystają z dodatkowych dni wolnych od pracy i właśnie w tych terminach organizują swoje wyjazdy.
- Trend ten można tłumaczyć na kilka sposobów - podkreśliła Marzena German. - Po pierwsze, na miejscu jest nieco spokojniej i taniej, bo nawet jeśli mówimy o większym zainteresowaniu podróżami w tym czasie ze strony Polaków, to długie weekendy przez nas obchodzone nie oznaczają dodatkowego wolnego w innych krajach, z których ruch turystyczny jest wysoki. Stąd też mniejsze zatłoczenie na miejscu - wytłumaczyła ekspertka.
Po drugie zwróciła uwagę na to, że Polacy coraz częściej decydują się na kilkakrotne wyjazdy w roku.
- To, że nie muszą wykorzystywać urlopu w pracy, jest dużą zaletą, godzą się zatem, by trochę do takich podróży dopłacić. Gdyby wyjechali przed lub po długim weekendzie, mogliby zaoszczędzić nawet kilkaset złotych na osobie. To jednocześnie podpowiedź dla osób, które dysponują większą ilością czasu i nie są zobligowane do wybierania terminów podróży spójnych z kalendarzem szkolnym - dodała.
Ceny w czasie "czerwcówki"
Trzeba jasno zaznaczyć, że choć wypoczynek w czasie długich weekendów, np. tzw. czerwcówki, jest tańszy niż podczas szczytu sezonu turystycznego, przypadającego na wakacje szkolne, będzie jednak droższy, niż gdybyśmy zdecydowali się na wyjazd w czasie "dziur sezonowych" (czyli w terminach pomiędzy długimi weekendami, świętami i innymi wolnymi dniami wynikającymi z kalendarza szkolnego).
Najtaniej w tym momencie wybrać się do Turcji, która jest liderem rankingu sprzedażowego Polaków. Ceny sześciodniowego pobytu z wyżywieniem w formule all inclusive zaczynają się już od 1,9 tys. zł za osobę. W tym czasie w rejonie Riwiery Tureckiej można mówić już o typowo letnich temperaturach, oscylujących w granicach ok. 26-28 st. C.
Urlop w Grecji lub Hiszpanii też uda się spędzić za mniej niż 3 tys. zł od osoby. Tam temperatury najprawdopodobniej będą niższe, dzięki czemu będzie można więcej czasu poświęcić na zwiedzanie najciekawszych atrakcji turystycznych. Wyjazd poza kontynent europejski wiąże się już z odrobinę większymi wydatkami. Na majowo-czerwcowy urlop w Egipcie przeznaczyć trzeba minimum 3,3 tys. zł od osoby.