Ekspertka radzi. Lepiej nie łączyć się na lotnisku

Carolyn Pearson, ekspertka ds. bezpieczeństwa i założycielka firmy Maiden Voyage, podzieliła się z The Sun Online Travel różnymi sposobami na ochronę mobilnych urządzeń podczas przebywania w porcie lotniczym.

Pierwsza rada ekspertki dotyczy unikania połączenia z sieciami Wi-Fi na lotnisku. To, co może wydawać się wygodną opcją, w rzeczywistości otwiera drzwi dla cyberprzestępców do kradzieży danych osobowych. Zamiast tego, Pearson sugeruje korzystanie z wcześniej pobranych materiałów rozrywkowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejnym potencjalnym zagrożeniem są kody QR - powszechnie uznawane za bezpieczne skróty do stron internetowych, mogą być jednak łatwo sfałszowane przez oszustów. Zwykle, zamiast bezmyślnego skanowania, warto skorzystać z bardziej tradycyjnych metod, nawet jeśli personel na lotnisku podsuwa ci to rozwiązanie.

Czytaj także: Steward ujawnił, czego nie warto dotykać w samolocie. "Nigdy, przenigdy tego nie rób"

Carolyn Pearson doradza także ostrożność podczas przebywania w hotelach - należy unikać podawania numeru pokoju na głos, by nie ułatwić potencjalnym złodziejom lub oszustom zadania. Lepszym rozwiązaniem w recepcji jest prośba o wskazanie numeru pokoju na piśmie.

Czytaj także: Nigdy tego nie rób przed długim lotem. Unikniesz dyskomfortu

Z kolei FBI regularnie ostrzega przed korzystaniem z publicznych stacji ładowania telefonów m.in. na lotniskach, w hotelach czy centrach handlowych.

"Rekomendujemy unikanie korzystania z darmowych stacji ładowania na lotniskach, w hotelach i centrach handlowych. Przestępcy zorientowali się, jak wykorzystać publiczne porty USB do wprowadzenia na urządzenia złośliwego oprogramowania i systemów monitorujących. Zawsze noś ze sobą własną ładowarkę oraz przewód USB i korzystaj z gniazdka elektrycznego" - przekazano na Twitterze FBI.

Czytaj więcej: Lepiej nie rób tego na lotnisku. FBI ostrzega

Źródło: The Sun