Ten wyścig to nie tylko rywalizacja. To pokonywanie własnych ograniczeń
Rafał Gręźlikowski to podróżnik i cyklista, który 20 lat temu z powodu nowotworu stracił nogę. W "Dzień Dobry TVN" powiedział o wyścigu rowerowym w Górach Stołowych. - Czekają nas ścieżki tak wąskie, że trzeba się będzie zmieścić w kilkunastu centymetrach - zaznaczył. - Postanowiłem walczyć z takim przeświadczeniem, że ja cokolwiek przegrałem przez amputację - dodał. Czym zajmował się przed utratą nogi? W studiu programu powiedział, dlaczego podczas zimowych wypraw woli nocować w namiocie niż w hotelu. Ile waży ekwipunek, który zabiera w swoje podróże?
- Początki są trudne. Nie wszystko przychodzi z dnia na dzień. Ale później. Z każdym krokiem jest lepiej - mówi Rafał Gręźlikowski. Podróżnik mimo swojej historii nie uznaje ograniczeń. Zwiedza świat na rowerze. Cały ekwipunek wiezie ze sobą. Może on ważyć nawet 60 kilogramów. Wtedy może przetrwać bez kontaktu z cywilizacją kilka dni. Dlaczego nie wybiera wygodnego hotelu? - Pamiętamy te chwile, które nam było ciężko ziścić. A nie to co mamy podane na tacy i nam łatwo przyszło - dodaje.