Tłoczno na autostradach. Szokujące, co robią turyści
Sezon wakacyjny trwa w najlepsze, a na autostradach w Chorwacji panuje wzmożony ruch turystów udających się na urlopy w stronę Adriatyku. W związku z tym na drogach pojawił się niebezpieczny trend, na który uwagę zwrócił Drago Bukovczak z komendy głównej policji w Zagrzebiu.
Turyści często wybierają się do Chorwacji samochodami. Choć podróż zajmuje znacznie więcej czasu niż samolotem, może okazać się tańsza. Dodatkowo w czasie drogi można zatrzymać się także w innych krajach.
Turyści przesadzają
W czasie sezonu wakacyjnego na chorwackich autostradach panuje więc wzmożony ruch turystyczny. - W związku z tym na drogach pojawił się niebezpieczny trend urządzania sobie pikników czy meczów piłkarskich - powiedział w środę 7 sierpnia br. w telewizji Nova TV Drago Bukovczak z komendy głównej policji w Zagrzebiu.
- Na autostradach nie ma miejsc dla pieszych. Urządzanie tam pikników i meczów jest niebezpieczne i zabronione przez prawo - przypomniał Bukovczak. Ponadto, policjant zaznaczył, że mandaty dla poruszających się po autostradzie pieszych wynoszą w Chorwacji 60 euro (ok. 260 zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedno z najpopularniejszych miejsc w Chorwacji. "Jest atrakcją samą w sobie"
Sytuacja na chorwackich drogach w sezonie
Komentując ogólną sytuację na zatłoczonych drogach w kraju, rozmówca Nova TV zaznaczył, że policjanci skupiają się przede wszystkim na mierzeniu nadmiernej prędkości, która wciąż pozostaje najczęstszą przyczyną wypadków. Ponadto kontrolują robienie wymaganych przerw w jeździe.
Bukovczak zaapelował do kierowców o regularne sprawdzanie stanu pojazdów oraz zaopatrzenie się w wodę i cierpliwość z powodu pojawiających się korków.
Chorwackie media regularnie donoszą o pojawiających się na autostradach i innych drogach korkach, szczególnie w okolicach weekendów. Najczęściej tworzą się one przed wjazdami na płatne autostrady prowadzące na południe Chorwacji, w stronę adriatyckiego wybrzeża.