Trwa ładowanie...

Tragedia nad polskim morzem. Wszystko stało się na oczach plażowiczów

Smutne wieści z gminy Stegna w województwie pomorskim. W niedzielę 25 czerwca utonął tam mężczyzna, który został porwany przez falę. Jak podała policja, 37-latek zlekceważył ostrzeżenia ratowników.

Do tragedii doszło w JantarzeDo tragedii doszło w JantarzeŹródło: Adobe Stock, fot: JAN SIEMINSKI
d2hpgwb
d2hpgwb

Jak poinformowała Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Gdańskim, o godz. 14:13 w niedzielę 25 czerwca dyżurny otrzymał zgłoszenie, z treści, którego wynikało iż trwają poszukiwania zaginionego w wodzie. Dwie osoby zostały wyciągnięte wcześniej i bezpiecznie sprowadzone na brzeg.

Tragedia w Jantarze

Poszukiwania 37-latka przy wejściu nr 79 trwały prawie dwie godziny. Ostatecznie przy o godz. 15:55 ratownicy na brzeg wydobyli ciało mężczyzny.

- Na ratunek ruszyły jednostki Brzegowej Stacji Ratowniczej ze Sztutowa i Świbna. Nasi ratownicy po dotarciu na miejsce rozpoczęli przeszukiwanie akwenu. Po około dwóch godzinach poszkodowanego udało się odnaleźć z wykorzystaniem drona, którego uruchomili strażacy z OSP w Jantarze — przekazał, cytowany przez Fakt.pl, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Rafał Goeck. - Po otrzymaniu tej informacji nasza łódka podpłynęła do mężczyzny. Ratownicy ewakuowali 37-latka na ląd. Na lądzie przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego stwierdził zgon poszkodowanego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramat w Jantarze. Ratownik o podstawowych zasadach bezpieczeństwa nad Bałtykiem

Jak podaje Fakt.pl, mężczyzna do wody wszedł z kobietą, która w pewnym momencie zaczęła się topić. Dzięki pomocy plażowiczów i ratowników udało się ją wydostać z morskich fal.

d2hpgwb

Niestety, okazuje się, że tragedii łatwo można było uniknąć. Policjanci z Nowego Dworu Gdańskiego poinformowali, że 37-latek zlekceważył ostrzeżenia i wezwania przebywających na plaży ratowników.

- Ignorował ich uwagi i wychodził poza boje, gdzie stracił grunt pod nogami, a bardzo silne prądy i brak umiejętności pływania nie pozwoliły mu wrócić o własnych siłach na brzeg. Do zdarzenia doszło już na fragmencie niestrzeżonego kąpieliska - poinformowała Fakt.pl policja.

d2hpgwb

Kolejna tragedia w Jantarze

W zeszłym roku w lipcu informowaliśmy, że niemal pięć godzin trwała akcja ratownicza także na plaży w Jantarze. Ratowników zaalarmowano o sześciu tonących osobach.

Według relacji świadków wszystko zaczęło się od tego, że jedna z kąpiących się osób, które zignorowały czerwone flagi, zaczęła tracić orientację. Turyści utworzyli "łańcuch życia". Niestety część z nich sama znalazła się w tarapatach.

W pewnym momencie wszyscy zaczęli się topić. Dwie osoby nie wydostały się z wody o własnych siłach. Reanimowano je na brzegu. 36-latka udało się uratować, ale 32-latek zmarł w szpitalu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2hpgwb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hpgwb