Turystyka w cieniu elektrowni jądrowych. "Wyraźny wzrost zainteresowania"
Niedawno wojewoda pomorski poinformował o wydaniu decyzji o ustaleniu lokalizacji dla elektrowni jądrowej. Zakład powstanie w lokalizacji "Lubiatowo-Kopalino". Zgodnie z zapowiedziami budowa rozpocznie się za trzy lata, a pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2033 r. O tym, w jaki sposób elektrownia atomowa wpłynie na turystykę regionu, dowiemy się więc dopiero za kilkanaście lat. Dziś możemy tylko prognozować na podstawie analogicznych inwestycji w innych krajach.
Od lat liderem pod względem liczby reaktorów atomowych pozostaje Francja.
Elektrownie nad Loarą
W kraju jest ich 58 rozmieszczonych w 19 elektrowniach jądrowych, z których wiele znajduje się w bezpośredniej okolicy największych atrakcji turystycznych - słynnych zamków nad Loarą.
Niektóre z nich zostały specjalnie zaprojektowane w taki sposób, by wpisały się w malowniczy krajobraz. Tak było np. w przypadku elektrowni jądrowej Chinon, której wieże chłodnicze zostały specjalnie obniżone, by nie było ich widać z okolicy, ani samego zamku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Raj dla narciarzy. "Nikt nie mówił, że jest tanio"
Podobna sytuacja miała miejsce podczas budowy elektrowni Saint-Laurent-des-Eaux, gdzie wysokość kominów zmniejszono z projektowanych 160 m do 120 m, żeby nie psuły widoku rozciągającego się z pobliskiego zamku Chambord.
Jednak w wielu miejscach wieże chłodnicze są widoczne i na mieszkańcach nie robią już wrażenia. Nie zniechęciły też do tego regionu turystów. Wielu z nich podczas wyjazdów nad Loarę decyduje się zwiedzić budowane przy zakładach Centra Informacji Publicznej, a jeśli jest taka możliwość także same elektrownie.
Turystyka przemysłowa
Jeszcze niedawno trudno było sobie wyobrazić, że turysta będzie zainteresowany zwiedzaniem zakładów przemysłowych, fabryk czy kopalni. Dziś sytuacja wygląda inaczej. Coraz więcej osób chce podczas wakacji zobaczyć nie tylko stare budowle i pocztówkowe klimaty. Nie dziwi więc fakt, że także elektrownie atomowe, poza swoją główną działalnością, łączą edukację z walorami turystycznymi.
Świetnym przykładem na współistnienie turystyki i energii atomowej jest elektrownia Temelin w Czechach, która swoje Centrum Informacji Elektrowni usytuowała w znajdującym się po sąsiedzku renesansowym zameczku Vysoký Hrádek. Goście pracę zakładu mogą poznać nie tylko z informacji zdobytych w zamku, ale także zwiedzić część zakładu z halą maszyn i sięgającymi 133 m chłodniami kominowymi.
Najczęściej gośćmi tego typu obiektów są zorganizowane grupy - zwłaszcza szkolne. Tak jest m.in. w przypadku elektrowni Dukovany w Czechach, do której możemy wybrać się z Polski na jednodniową wycieczkę. - To nowy, atrakcyjny produkt turystyczny, który przygotowaliśmy przede wszystkim z myślą o uczniach szkół średnich i studentach - mówi Piotr Wiktorko, właściciel biura podróży Polan Travel Bielsko-Biała. - To wciąż nie jest kierunek turystyki masowej, ale na przestrzeni przeszło 10 lat, od kiedy proponujemy go klientom, widać wyraźny wzrost zainteresowania takimi wyjazdami.
W ramach jednodniowej wycieczki poznawanie tajemnic energii jądrowej połączone jest ze zwiedzaniem którejś z okolicznych atrakcji.
- W ramach "lekcji fizyki w terenie" zwiedzający mogą zobaczyć m.in. modele reaktora i poznać sposoby składowania wypalonego paliwa jądrowego. Część ekspozycji dotycząca funkcjonowania elektrowni przedstawiona jest z wykorzystaniem nowoczesnych technik audiowizualnych. Ważne, by znalazł się ambitny nauczyciel fizyki, który chce, by jego uczniowie mogli na żywo zobaczyć to, czego uczą się w szkole - mówi Piotr Wiktorko.
Elektrownia Dukovany usytuowana jest w bardzo atrakcyjnym miejscu, na Południowych Morawach. Jest tam wiele pięknych jaskiń krasowych i klimatycznych miasteczek wpisanych na listę UNESCO - Trzebicz, Telcz czy stolica regionu Brno. To też słynny region winiarski. - Moim zdaniem to optymalne połączenie i daje doskonałą okazję, by taki turystyczny wyjazd miał charakter wielowymiarowy - przyrodniczy, historyczny i naukowy. Oczywiście ważne jest zachowanie odpowiedniej kolejności zwiedzania - dodaje ze śmiechem właściciel biura podróży Polan Travel Bielsko-Biała i wspomina, że przed wejściem zdarzało się badanie gości alkomatem.