Urlop w górach dla aktywnych. Szlaki, które zapierają dech w piersiach
Pobudka o świcie, szybkie śniadanie i wyjście z domu gdy wszyscy jeszcze śpią. Tak wygląda poranek tych, którzy decydują się na wycieczkę w wyższe partie Tatr. Warto już teraz zaplanować swój urlop i wycieczki, na których widoki zapierają dech w piersiach.
18.04.2018 | aktual.: 27.04.2018 10:23
Hala Gąsienicowa
Jeden z najbardziej malowniczych szlaków prowadzących na Kasprowy Wierch. Najpiękniejsze widoki zaczynają się dopiero od schroniska w Murowańcu, gdy turyści wychodzą spośród drzew na otwarty teren. Za schroniskiem znajduje się rozwidlenie dróg. Jedna prowadzi nad Czarny Staw Gąsienicowy, druga, bardziej stroma, biegnie pod liniami wyciągu krzesełkowego i dalej na Kasprowy Wierch. Solidna, kamienna ścieżka pośród kosodrzewiny wznosi się łagodnie w górę, zapewniając coraz bardziej malownicze i niesamowite widoki.
Dolina Pięciu Stawów i Morskie Oko
Dwa najsłynniejsze skupiska jezior w Tatrach przedzielone są wysokim pasmem górskim. Droga z Doliny do Morskiego Oka prowadzi przez Świstówkę lub Szpiglasową Przełęcz. Pierwszy szlak jest o wiele łatwiejszy, choć mimo tego nie powinno się na niego ruszać przy zmiennej pogodzie lub jeśli nie ma się doświadczenia wspinaczkowego. Najtrudniejszymi etapami są: zejście od strony Doliny Pięciu Stawów oraz Żleb Żandarmerii. Jest to fragment ścieżki prowadzący przez litą skałę z rozciągającym się pod stopami stromym stokiem.
Wędrówka Szpiglasową Przełęczą jest bardziej wymagająca, to szlak pełen stromych podejść po niepewnym gruncie i rozległych głazowisk. Samo dotarcie z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka może zająć około 4 godzin. Do tego należy oczywiście doliczyć czas na zejście.
Fiolet i czerwień – barwy Tatr
Czerwone wierchy swoją nazwę zawdzięczają roślinie o nazwie sit skucina, która w połowie lata przybiera krwistoczerwony kolor. Rozległe widoki zapierają dech w piersiach, a droga na szczyty nie sprawia zbyt wielu problemów zaprawionym taternikom. Wyprawę w Czerwone Wierchy warto zacząć od Doliny Kościeliskiej.
Osoby, które nie chcą decydować się na forsowny marsz mogą skierować się na Przysłop Miętusi. Z polany rozpościera się widok na całe pasmo Czerwonych Wierchów łącznie z dwoma ogromnymi kotłami. Są to charakterystyczne lejowate zagłębienia w zboczu, które są pozostałością po lodowcu. Ci, którzy zdecydują się dotrzeć na szczyt, przy odrobinie szczęścia i dobrej pogodzie dojrzą z Małołączniaka majaczący na horyzoncie Giewont.
Dolina Chochołowska
To największa z dolin polskich Tatr. Szlak do Polany Chochołowskiej z Siwej Polany ma długość aż 7,5 km, a turyści pokonują ten dystans średnio w dwie godziny. Szlak jest raczej łagodny, początkowy etap jest wyasfaltowany, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by przebyć ten odcinek rowerem. Dolina Chochołowska jest rokrocznie odwiedzana przez dziesiątki tysięcy turystów. Największe natężenie ruchu przypada na kwiecień, gdy zaczynają kwitnąć krokusy. Kwiaty, które obsypują wysokogórskie polany to coś, co warto zobaczyć.
Wycieczki w wysokie góry mogą zająć wiele godzin i warto odpowiednio je zaplanować. Zamawiając apartamenty z odpowiednio długim wyprzedzeniem można mieć pewność, że wakacje upłyną w przyjemnej atmosferze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl