Urlopowe hity w pobliżu Izraela. Turyści nie wiedzą, co robić
W związku z sytuacją w Izraelu biura podróży i linie lotnicze odwołały wyjazdy z Polski do tego kraju. Turyści zastanawiają się, co z innymi kierunkami w regionie. Czy można bezpiecznie się wybrać do Jordanii czy Egiptu?
W sobotę 7 października Hamas zaatakował Izrael i na razie nie widać szans na szybkie zakończenie konfliktu. Sytuacja ta sprawiła, że turyści zaczęli się zastanawiać, czy jest bezpiecznie w krajach sąsiednich. Obawy osób, które kontaktują się z biurami podróży, dotyczą głównie Jordanii, której granica z Izraelem ma aż 238 km. Turyści pytają także o popularne jesienią kierunki, takie jak Egipt czy Cypr.
Konflikt w Izraelu a bezpieczeństwo w regionie
- Turyści mogą bez zmian podróżować do Egiptu, Jordanii czy na Cypr - uspokaja Marzena German z Wakacje.pl. - Wyloty odbywają się zgodnie z planem, hotele również działają bez zmian – klienci nadal mogą wypoczywać na plażach i przy basenach, a także korzystać z atrakcji na miejscu, oferowanych chociażby w ramach pakietów all inclusive, które są szczególnie popularne i chętnie kupowane w przypadku wyjazdów do Egiptu - dodaje.
Część wyjazdów do Jordanii jednak została odwołana - chodzi o wycieczki objazdowe, które w planie miały także Izrael. Dotyczy to m.in. biura podróży Itaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Uciekli z Warszawy do Hiszpanii. Żyją tam za polską wypłatę
Piotr Henicz, wiceprezes Itaki, w rozmowie z WP podkreśla, że turystyka jako branża jest niezwykle wrażliwa na czynniki zewnętrzne, do których bez wątpienia należą zawirowania geopolityczne, poziom bezpieczeństwa, do aż tak ekstremalnych wydarzeń, jakimi są działania wojenne w kraju docelowym.
Czytaj także: Mieli lecieć do Izraela. Wszyscy pytają o jedno
- Położenie geograficzne Izraela, jego dziedzictwo kulturowe i zabytki sprawiają, że jest chętnie odwiedzanym krajem, celem zarówno wyjazdów turystycznych, jak i pielgrzymek. Z uwagi na walory turystyczne sąsiednich krajów, jak Egipt czy Jordania, programy wycieczkowe często obejmują te trzy państwa - mówi Piotr Henicz. - Nasz klient, coraz częściej podróżujący, jest świadomy zarówno aktualnej sytuacji geopolitycznej, jak i tego, że w przypadku wyjazdów zorganizowanych, w razie jakichkolwiek wątpliwości o bezpieczeństwo w miejscu do którego się wybiera, może zawsze zwrócić się z prośbą o wyjaśnienie do biura podróży.
- W ostatnich dniach nie odnotowujemy szczególnego wzrostu zapytań o poziom bezpieczeństwa w Egipcie, czy też rezygnacji z wyjazdów, natomiast Jordania w naszej ofercie wycieczkowej stanowiła część wyjazdów obejmujących także Izrael, które z uwagi na działania wojenne w tym kraju zostały anulowane w październiku i listopadzie - wyjaśnia wiceprezes Itaki.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże na terytorium całego Izraela, a także na Zachodni Brzeg Jordanu oraz do Strefy Gazy. W przypadku Jordanii, Egiptu i Cypru nie zmieniło swojej rekomendacji i nie odradza wyjazdów.
"Sytuacja polityczna i bezpieczeństwa w Jordańskim Królestwie Haszymidzkim jest stabilna" - czytamy na stronie MSZ. Jedyne niedogodności występują na granicy. "Sytuacja na przejściach granicznych na Moście Króla Husajna, w Akabie oraz Jordan River jest bardzo zmienna – punkty są otwierane i zamykane naprzemiennie w ciągu dnia" - podaje MSZ.
Jordania - czy jest bezpiecznie?
Emilia Łuszkiewicz, Polka, która mieszka w Jordanii, przyznała na Instagramie, że dostaje wiele zapytań o bezpieczeństwo. Odpowiedziała na kilka z nich. "Zarówno pobyt, jak i powrót jest bezpieczny. Ze względów bezpieczeństwa samoloty latają przez Egipt. Tak jak Jordania, Egipt nie jest zaangażowany w wojnę, dlatego przestrzeń powietrzna jest bezpieczna" - wyjaśnia Emilia.
Obserwatorzy dopytywali, czy Polka na pewno nie ma się czego obawiać. "Mogę potwierdzić, że czujemy się bezpieczni. Będę dziś jechać wzdłuż granicy z Izraelem, wiec po południu zdam relację" - napisała. Potem uzupełniła, że na granicy nic się nie dzieje. "Nie ma dodatkowych wojsk czy patroli" - poinformowała.
Czytaj także: Polka w Jordanii. "Musiałam zaopatrzyć się w koce"
Egipt - czy można czuć się bezpiecznie?
Głos w tej sprawie zabrał także Patryk Suracki, polski podróżnik, który mieszka w Egipcie. Jak przyznał w najnowszym nagraniu na TikToku, turyści wysyłają do niego dziesiątki wiadomości z pytaniem, czy lecieć do Egiptu, czy może jednak powinni zmienić kierunek wakacji.
Suracki zwraca uwagę, że sytuacja jest bardzo podobna do tej, w której jest Polska od lutego 2022 r. Za naszą granicą też trwa wojna.
Choć zastrzegł, że gwarancji bezpieczeństwa nikt nikomu nie da, uspokoił obserwatorów. - Jest wiele państw zamieszanych w tamtą potyczkę, ale akurat Egipt jest tym państwem, które nie chce, żeby ten konflikt eskalował i raczej uspokaja obie strony - mówi. - W żaden sposób nie czuję się tu zagrożony. Jestem prawie pewien, że nic się tutaj nie wydarzy - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
Iwona Kołczańska, dziennikarka Wirtualnej Polski