Urodziła dziecko na pokładzie samolotu. "Cała załoga wykonała świetną robotę"
Podczas jednego z lotów Frontier Airlines w USA na świat przyszło dziecko. Kobieta, której przyszło rodzić w nietypowych warunkach, mogła liczyć na pomoc jednej ze stewardes oraz wsparcie reszty personelu. "To była dobrze wykonana praca" - podsumował kapitan.
Jak wynika z relacji linii lotniczych, kobieta zaczęła rodzić podczas lotu z Denver do Orlando. Kiedy rozpoczęła się akcja porodowa do akcji wkroczyła stewardesa - Diana Giraldo - która zabrała przyszłą mamę do położonej z tyłu samolotu toalety, aby pomóc przyjść na świat jej dziecku.
Kapitan chwali załogę. "To była dobrze wykonana praca"
Kapitan - Chris Nye - nazwał działania stewardesy wzorowymi. "Cała załoga naprawdę wykonała świetną robotę" - napisał w oświadczeniu.
"Przekazałem kontrolę nad maszyną i obowiązki lotnicze mojemu pierwszemu oficerowi, aby koordynować zmianę kierunku lotu. Kontroler również wykonał świetną robotę - sugerując lotnisko Pensacola, przygotowując dla nas bramkę oraz informując ratowników medycznych. To była dobrze wykonana praca. Byłem szczęśliwy widząc, jak wszyscy pracują razem, aby poród na pokładzie zakończył się pomyślnie" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Poród w wyjątkowym samolocie
Linie Frontiera poinformowały, że świeżo upieczona mama zdecydowała się uhonorować swój bardzo nietypowy poród i jako drugie imię dla noworodka wybrała Sky (pol. niebo).
Co więcej, przedstawiciele przewoźnika podkreślili również, że poród był wyjątkowy, ponieważ odbył się w samolocie ozdobionym wizerunkami wilczycy z młodym.
Porody w samolotach nie są codziennością, ale zdarzają się co jakiś czas. We wrześniu zeszłego roku pewna kobieta urodziła zdrowego chłopca w połowie lotu liniami Turkish Airlines ze Stambułu do Chicago. Co ciekawe, w lutym 2019 roku linie JetBlue nazwały samolot na cześć chłopca, który urodził się podczas jednego z lotów z San Juan do Fort Lauderdale na Florydzie.
Źródło: Travel and Leisure