Utknęli na lotnisku na ponad trzy godziny przez jeden szczegół. "Co za nonsens"

Opóźnienia samolotów, szczególnie z powodów warunków atmosferycznych czy usterek technicznych, to nic szczególnego dla osób często podróżujących tym rodzajem transportu. Turyści lecący ostatnio z Sewilli do Londynu nie mogli jednak uwierzyć, gdy usłyszeli, dlaczego ich samolot wyleci ponad trzy godz. później. W mediach społecznościowych posypały się wpisy niezadowolonych pasażerów.

Zasłonka oddzielająca klasę ekonomiczną od biznesowej wywołała spore opóźnienie
Zasłonka oddzielająca klasę ekonomiczną od biznesowej wywołała spore opóźnienie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | "German Sivov sivov62@mail.ru"
oprac. IKO

17.11.2022 | aktual.: 17.11.2022 08:55

Cierpliwość pasażerów lotu British Airways z hiszpańskiej Sewilli do Londynu została wystawiona na dużą próbę w poniedziałek 14 listopada. Samolot wyleciał ze stolicy Andaluzji z ponad trzygodzinnym opóźnieniem.

Złe warunki pogodowe w Sewilli

Lot BA 2799 na lotnisko Londyn-Gatwick powinien wystartować planowo o godz. 11:30. Obsługujący go Airbus A319 przyleciał jednak do Sewilli sporo spóźniony. Z powodu złych warunków atmosferycznych (gęstej mgły) nie mógł wylądować i został przekierowany na pobliskie lotnisko Jerez. Ostatecznie w stolicy Andaluzji pojawił się o godz. 12:30, czyli godzinę po planowanym starcie do Londynu.

"Chcielibyśmy przeprosić klientów za opóźnienie ich lotu, które było spowodowane przekierowaniem samolotu na alternatywne lotnisko z powodu słabej widoczności" - brzmi oświadczenie British Airways.

Pasażerowie odetchnęli z ulgą, gdy maszyna pojawiła się w Sewilli, ale niestety nie był to koniec kłopotów. Opuściła ona Hiszpanię dopiero dwie godziny później.

Problem z zasłonką opóźnił lot o kolejne dwie godziny

Kolejne opóźnienie zostało spowodowane problemem z zasłonką oddzielającą klasę ekonomiczną od klasy biznes. Konstrukcja szyn była poluzowana, więc mogła stanowić zagrożenie podczas lotu. "Zidentyfikowano oddzielną usterkę techniczną, która wymagała naprawy, zanim samolot został uznany za gotowy do odlotu z Sewilli" - poinformowało British Airways.

Dla sfrustrowanych pasażerów powód jednak brzmiał absurdalnie, czego nie omieszkali zakomunikować w mediach społecznościowych. Wśród podróżnych były osoby na wózkach inwalidzkich. Musiały one być wnoszone i wynoszone z samolotu, co stanowiło dla nich spory dyskomfort. Pasażerowie także skarżyli się na brak informacji ze strony lotniska lub personelu linii lotniczych. "Co za nonsens" - napisała jedna podróżnych.

Ostatecznie samolot wyleciał z Sewilli o godz.14:45, ponad trzy godziny po czasie.

Źródło: Simple Flying

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)