W Indiach grasuje niebezpieczne zwierzę. Nazwali je T-1, wciąż jest na wolności
Desperacja i strach. Te dwa słowa opisują nastroje mieszkańców stanu Maharasztra w Indiach. Od ponad dwóch lat w tym rejonie grasuje tygrysica. Doprowadziła do śmierci nawet 13 ludzi. Biolodzy mówią, że najprawdopodobniej zasmakowało jej ludzkie mięso. Drapieżnika nazywają T-1.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Jak informuje BBC, niebezpieczne zwierzę ma 6 lat, waży ok. 150 kg. Poluje na obszarze 150 kilometrów kw., od dziewięciu miesięcy towarzyszą jej dwaj synowie. Schwytanie tygrysów to paląca sprawa. W tej sprawie decyzję podjął indyjski Sąd Najwyższy, który wydał pozwolenie na schwytanie lub zabicie drapieżników, ponieważ stanowią one poważne niebezpieczeństwo dla ludzi. Jednak ekolodzy zwracają uwagę, że* lokalne służby nie dysponują ani odpowiednim sprzętem, ani też umiejętnościami,* aby wytropić tygrysy, nie robiąc im krzywdy.
– Nie chcemy tego, ale wszystko będzie zależało od okoliczności. Jeżeli nas zaatakuje, zostanie zastrzelona. To gra w czekanie i obserwowanie – powiedział w zagranicznych mediach Ak Mishra, najwyższy rangą urzędnik zajmujący się dziką przyrodą w stanie Maharasztra.
Jak na razie wytropienie zwierzęcia nie przynosi rezultatu. A w sumie próbuje to zrobić 500 ludzi, tropiciele przeczesują lasy z kałasznikowami, a weterynarze czekają w pogotowiu z karabinami ze środkami usypiającymi. W 12 miejscach dżungli rozstawiane są pułapki, do których przywiązuje się kozy i konie. Zainstalowano również 100 kamer. Jednak jak na razie tygrysica wciąż pozostaje na wolności i sieje grozę. Mieszkańcy dostali nakaz poruszania się tylko w większych grupach. Nie wolno im wchodzić do lasów o świcie, ani wracać o zmroku. To pory, w których tygrys poluje najczęściej.
W Indiach żyje ponad 2200 tygrysów bengalskich. 200 z nich w stanie Maharasztra, ale z tej liczby tylko 60-70 w rezerwatach. Losy pozostałych 130-140 nie są na co dzień znane. T-1 to jedna z najdzikszych przedstawicielek tej rasy. Warto dodać, że tygrysy to największe koty na Ziemi. Samice mają w kłębie niemal metr, prawie trzy metry długości i osiągają masę do 150 kg. Bywają większe od samców lwów i równają się z nimi masą.
Tubylcy przekazują sobie przerażającą wieść, że tygrysica upodobała sobie ludzką krew. Biolodzy idą jeszcze dalej, że posmakowała ludzkiego mięsa. Inni zastanawiają się, że być może matka zwierzęcia została śmiertelnie porażona przez elektryczne ogrodzenie, które mieszkańcy stosują, aby odstraszać drapieżników.
To tylko hipotezy, bo nie wiadomo, dlaczego zwierzę poluje na człowieka. Jest jednak nadzieja na zwabienie niebezpiecznego czworonoga. W jednym z ogrodów zoologicznych w Stanach Zjednoczonych zauważono, że jaguary (jeden z gatunków z rodziny panter, podobnie jak tygrysy) chętnie podchodziły do kamer i dawały się fotografować, gdy spryskano je mocno perfumami jednej ze znanych marek. Zapach ten zawiera silnie skondensowane feromony cywet – zwierząt z rodziny kotowatych. Myśliwi w Indiach wykupili już cały zapas perfum.
Jeśli zapach podziała i tygrysica zostanie przywabiona w miejsce-pułapkę, można ją będzie schwytać, a niekoniecznie zabijać. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy w podobnych sytuacjach należy uśmiercić zwierzę? Czy dać mu szansę na życie, umieszczając je w niewoli? Dzielcie się z nami swoimi opiniami w komentarzach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Mięsożerne żółwie oczyszczą Ganges z ludzkich zwłok
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.