W Zakopanem kwitnie szara strefa. Kwater na wynajem może być nawet 3 razy więcej niż oficjalnie

W Zakopane jest 35 tys. miejsc noclegowych i czas ich przybywa; szacuje się jednak, że w sezonie turystycznym pod Giewontem mieszka nawet 80-100 tys. turystów - mówi prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej Agata Wojtowicz. Jej zdaniem pokazuje to rozmiar szarej strefy wynajmu pokoi.

W Zakopanem kwitnie szara strefa. Kwater na wynajem może być nawet 3 razy więcej niż oficjalnie
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | alicja neumiler
Anna Jastrzębska

17.08.2017 15:32

Z danych Centralnego Wykazu Obiektów Hotelarskich wynika, że w Zakopanem działa 29 hoteli i 19 pensjonatów. We wszystkich tych obiektach nocleg może znaleźć blisko 5 tys. osób. Według danych Urzędu Miasta Zakopane w mieście funkcjonuje też ponad 2 tys. popularnych pokoi gościnnych, domów wczasowych i apartamentów, które oferują miejsca dla ponad 30 tys. turystów.

– Można powiedzieć o fenomenie Zakopanego, gdzie jest 35 tys. zarejestrowanych miejsc noclegowych, a szacuje się, że w sezonie turystycznym mieszka tu od 80 tys. do 100 tys. turystów. Pokazuje to ogrom szarej strefy, a co za tym idzie strat dla miasta, państwa w formie podatków czy opłaty miejscowej – mówi Agata Wojtowicz. Zwracając przy tym uwagę, że tylko niecałe 16 proc. zakopiańskich obiektów noclegowych ma kategoryzację, czyli określony standard.

Obraz
© Shutterstock.com | pabmap

Miejsc noclegowych pod Giewontem cały czas przybywa. W centrum miasta Zakopanego powstaje ogromny hotel Radisson Blu, a w planach jest także hotel sieci Sheraton. Zdaniem prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej przerażająca jest skala budowy kolejnych apartamentów i ciągle powstających willi z przeznaczeniem na wynajem pokoi. Według danych zakopiańskiego magistratu z roku na rok rośnie powierzchnia budynków pod działalność gospodarczą. W 2009 r. powierzchnia opodatkowana budynków, w których prowadzona jest działalność wynosiła 504 tys. m kw., a obecnie to 621 tys. m kw.

– Wszyscy chcą żyć z hotelarstwa, ale nie dostrzegają, że o ile w trakcie sezonu jest sporo turystów, to po sezonie są pustki. Tak ogromy rozwój tylko jednej branży powoduje, że w latach kryzysów i zmniejszenia liczy przyjeżdżających turystów, krach gospodarczy odczuwamy bardzo dotkliwie. Nawet niewielkie spadki ruchu turystycznego odbijają się na kondycji wielu firm – twierdzi Wojtowicz.

Zakopiański Urząd Miasta nie ma dokładnych danych ws. szarej strefy wynajmu pokoi w mieście, ale burmistrz Leszek Dorula przyznaje, że takowa istnieje. Dorula zapewnia, że urzędnicy wspólnie z Urzędem Skarbowym przeprowadzają regularne kontrole. Uprawnienia urzędników nie pozwalają jednak wejść do budynków, w których nie ma zgłoszonej działalności gospodarczej. – Mamy tu związane ręce – mówi burmistrz.

Obraz
© PAP | Grzegorz Momot

Naczelnik zakopiańskiego Urzędu Skarbowego Paweł Kluska wyjaśnia, że jego urzędnicy pilnują, by należne podatki spływały do budżetu. – Są prowadzone kontrole zarówno przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą, jak i w stosunku do osób, które działają bez zgłoszenia. Nakładamy adekwatne do wykroczenia grzywny na podatników, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Karze podlega również prowadzenie działalności gospodarczej bez zgłoszenia – wyjaśnia Kluska.

W pełni sezonu Zakopane przeżywa problem z liczbą samochodów na ulicach, brakiem miejsc parkingowych, kolejkami do atrakcji turystycznych – nawet na tatrzańskich szlakach czy zatłoczonymi Krupówkami. Zdaniem prezes TIG władze miasta powinny pomyśleć o ofercie turystycznej poza sezonem, aby ruch rozłożyć na mniej oblegane pory roku.

Źródło artykułu:PAP
polskatatrygóry
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (93)