Wakacje 2020. Polacy nie chcą wypoczywać tylko w kraju. Cel: Grecja, Bułgaria i Chorwacja
Po ogłoszeniu informacji o otwarciu granic Polacy przeprosili się z biurami podróży. Najczęściej pytają o wyjazdy do Grecji, Bułgarii i Chorwacji. - Niebo będzie otwarte od wtorku, ale pierwsi pasażerowie wsiądą na pokład za dwa, może trzy tygodnie – mówi Klaudyna Fudala z portalu Wakacje.pl.
Choć większość Polaków deklaruje, że ze względu na pandemię koronawirusa wakacje spędzi w tym roku w kraju, to wciąż spora grupa osób szykuje się na urlop za granicą.
Informacja o otwarciu granic sprawiła, że biura podróży odetchnęły z ulgą, a klienci z większą śmiałością przeglądają ofertę wycieczek do krajów, w których pogoda jest pewna.
Nie ma się co dziwić, bo za tydzień w Grecji czy Chorwacji (bez wyżywienia) w lipcu lub sierpniu zapłacimy już od 1200 zł. Jeszcze taniej jest w Bułgarii, bo tam tydzień ze śniadaniami można zarezerwować już za 1000 zł.
Tu epidemia w Polsce może wybuchnąć na nowo. Burmistrz ma obawy
Wakacje 2020 - Polacy zainteresowani urlopem za granicą
- Niebo będzie otwarte od wtorku (16 czerwca – red.), ale pierwsi pasażerowie wsiądą na pokład za dwa, może trzy tygodnie – mówi Klaudyna Fudala z portalu Wakacje.pl. - Wiele biur podróży odwołało loty do końca czerwca, a na wznowienie operacji lotniczych potrzeba czasu.
Skąd zatem w ofercie biur podróży wycieczki na czerwiec? - Największe biura podróży z wyprzedzeniem anulowały loty do końca czerwca, o czym komunikowały swoich klientów bezpośrednio lub przez agentów turystycznych – wyjaśnia Fudala. - Oferty z wcześniejszym wylotem były w systemach znacznie wcześniej, stąd można znaleźć propozycje wycieczek na czerwiec, ale nie mamy możliwości ich zakupu.
Pierwsze wycieczki zorganizowane wylecą więc z Polski prawdopodobnie dopiero w lipcu. Wiele biur podróży wciąż wstrzymuje się z decyzją o wznowieniu wycieczek, bo kluczową kwestią dla nich jest nadal obłożenie miejsc w samolotach na trasach z i do Polski.
- Obowiązująca dziś zasada, że samoloty mogą przyjąć na pokład tylko połowę pasażerów, może mieć duży wpływ na to, które samoloty w ogóle wylecą i jakie decyzje podejmą biura podróży odnośnie lotów czarterowych – dodaje Klaudyna Fudala. - Takich regulacji nie ma w innych krajach europejskich, ale taka "szachownica" ma szansę zniknąć po tym, jak branża turystyczna zaprotestowała przeciwko takiemu rozwiązaniu. Minister Jadwiga Emilewicz w ostatnich dniach przychylnie odniosła się do postulatu zniesienia tego obostrzenia.
Wakacje za granicą - Grecja, Bułgaria, Chorwacja i Cypr
Jak wynika z danych portalu Wakacje.pl, klienci biur podróży najczęściej pytają teraz o możliwości spędzenia wakacji w Grecji, Bułgarii i w Chorwacji. Na top listę wskoczył też Cypr. Turyści wybierając kierunek biorą pod uwagę swoje upodobania sprzed lat, ale także obecną sytuację w danym kraju związaną z koronawirusem.
- Po ogłoszeniu otwarcia granic i wznowienia lotów międzynarodowych, biura podróży przygotowują się do ułożenia planu sezonu – mówi Klaudyna Fudala. - Pamiętajmy, że to, które wycieczki będą mogły się odbyć, zależy od kilku czynników. Pierwszym jest wspomniane obłożenie samolotów, do tego dochodzą jeszcze ważne warunki wjazdowe w poszczególnych krajach, ułożenie siatki połączeń lotniczych i w końcu same hotele.
Chodzi o to, że nie wszystkie obiekty hotelowe w danym kraju będą otwarte w tym samym czasie, dlatego biura podróży muszą rozplanować wiele wycieczek na nowo. - Intensywnie pracują teraz nad tym, żeby jak najszybciej i najsprawniej ułożyć te elementy w jedną całość, na którą mówimy po prostu udane wakacje – podsumowuje Klaudyna Fudala.